O PAP.pl

PAP.pl to portal PAP - największej agencji informacyjnej w Polsce, która zbiera, opracowuje i przekazuje obiektywne i wszechstronne informacje z kraju i zagranicy. W portalu użytkownik może przeczytać wybór najważniejszych depesz, wzbogaconych o zdjęcia i wideo.

Przed sądem stanie myśliwy, który zastrzelił dwa łosie

Przed Sądem Rejonowym w Zambrowie stanie myśliwy, któremu miejscowa prokuratura zarzuciła polowanie z naruszeniem przepisów karnych Prawa łowieckiego i zabicie dwóch łosi. Początkowo śledczy wystąpili do sądu z wnioskiem o warunkowe umorzenie postępowania, ale ostatecznie go wycofali.

Fot. Lynne Cameron PAP/PA
Fot. Lynne Cameron PAP/PA

Więcej

Biały jeleń, fot. PAP/ Zdzisław Lenkiewicz

Sensacja w lasach nadleśnictwa Leżajsk: można spotkać tam białego jelenia. Jest nagranie

Sprawa trafi więc na rozprawę. Przy postawionym zarzucie, 72-letniemu myśliwemu grozi do pięciu lat więzienia. Oskarżony twierdzi, że łosie pomylił z jeleniami i sarnami, na które odbywało się polowanie. Jak powiedział publicznemu Radiu Białystok, gdy zwierzęta przebiegały przez drogę, miał pod słońce i nie widział dokładnie, że to nie jelenie, a łosie - klępa z łoszakiem. Oddał dwa strzały.

Wojewoda podlaski chce, by myśliwy zapłacił też finansowy ekwiwalent za zabicie zwierząt, na których odstrzał obowiązuje od lat moratorium.

Myśliwy usłyszał zarzut polowania w czasie ochronnym

Zbiorowe polowanie miało miejsce w listopadzie ub. roku niedaleko miejscowości Grądy Woniecko. W śledztwie nadzorowanym przez Prokuraturę Rejonową w Zambrowie myśliwy usłyszał zarzut polowania w czasie ochronnym (czyli w czasie obowiązywania moratorium na odstrzał łosi).

Po zakończeniu postępowania przygotowawczego prokuratura uznała, że są przesłanki do zastosowania w tej sprawie warunkowego umorzenia postępowania karnego. Chodziło m.in. o wcześniejszą niekaralność myśliwego i jego przyznanie się. Miałby on też zapłacić 5 tys. zł nawiązki i stracić broń.

Wniosek trafił do zambrowskiego sądu, ale ostatecznie prokuratura go skutecznie wycofała. Szef Prokuratury Rejonowej w Zambrowie Marek Mioduszewski powiedział w środę PAP, że jeszcze raz przeanalizował zebrane dowody i doszedł do wniosku, że jednak sąd powinien tę sprawę rozpoznać w normalnym trybie, czyli na rozprawie. Przypomniał, że sąd również może sprawę zakończyć warunkowym umorzeniem.

Aby sąd rozpoznał sprawę na rozprawie, prokuratura musi teraz uzupełnić akta o wykaz dowodów do przeprowadzenia i osób, które chce ona przesłuchać przed sądem. (PAP)

Autor: Robert Fiłończuk

mj/

Zobacz także

  • Ambona myśliwska (zdjęcie ilustracyjne). Fot. PAP/Darek Delmanowicz

    Francuski myśliwy postrzelił naganiacza. Jest wyrok sądu

  • Myśliwy podczas polowania/zdjęcie ilustracyjne Fot. BARBARA GINDL/PAP/APA

    Francuski myśliwy oskarżony o nieumyślne postrzelenie naganiacza

  • Roztoczański Park Narodowy, fot. PAP/Wojciech Jargiło

    Myśliwy oskarżony o zastrzelenie wilka został uniewinniony

  • Ambona myśliwska, Fot. PAP/Darek Delmanowicz

    Zastrzelił dwa łosie myśląc, że to sarny. Śledczy nie zgadzają się z umorzeniem sprawy

Serwisy ogólnodostępne PAP