Wiceminister sportu: wypowiedź MKOI skandaliczna i szokująca. Będziemy jasno wyrażali swój sprzeciw

2023-03-29 14:01 aktualizacja: 2023-03-29, 14:25
Znicz olimpijski w Tokio. Fot. PAP/Leszek Szymański
Znicz olimpijski w Tokio. Fot. PAP/Leszek Szymański
Decyzja MKOl skandaliczna i szokująca. Nie ma naszej zgody na dopuszczenie Rosjan i Białorusinów do rywalizacji międzynarodowej i będziemy jasno wyrażali swój sprzeciw - powiedziała PAP wiceminister sportu i turystyki Anna Krupka.

Międzynarodowy Komitet Olimpijski przywrócił we wtorek możliwość startów Rosjan i Białorusinów w sportach indywidualnych pod flagą neutralną pod warunkiem, że nie wspierali oni aktywnie wojny na Ukrainie oraz nie są związani z wojskiem i klubami wojskowymi. Decyzja w sprawie ich udziału w igrzyskach olimpijskich w 2024 roku w Paryżu zapadnie później.

Skandaliczna i szokująca decyzja

Krupka w środę w rozmowie z PAP powiedziała, że to "skandaliczna i szokująca decyzja MKOl". "Nie ma naszej zgody na dopuszczenie Rosjan i Białorusinów do rywalizacji międzynarodowej i będziemy jasno wyrażali swój sprzeciw" - dodała.

Pytana o to, czy w najbliższym czasie można spodziewać się kolejnego oficjalnego stanowiska kilkudziesięciu ministrów sportu domagających się zawieszenia członkostwa rosyjskich i białoruskich związków sportowych w międzynarodowych federacjach, odpowiedziała: "oczywiście tak".

"Nadal my, tak jak i inne państwa tej koalicji jesteśmy przeciwni dopuszczenia Rosjan i Białorusinów do międzynarodowej rywalizacji i oczywiście będziemy podejmowali działania także w tym konkretnym gremium, aby wyrażać ten sprzeciw" - powiedziała Krupka.

Na pytanie o to, czy decyzja MKOl jest kolejnym krokiem ku umożliwieniu udziału rosyjskich i białoruskich sportowców w igrzyskach w Paryżu, wiceszefowa MSiT odpowiedziała, że "tak to można interpretować".

Do tej pory uchwalono dwa wspólne stanowiska ministrów do spraw sportu z Europy i innych części świata. 8 marca blisko 40 ministrów z inicjatywy m.in. Kamila Bortniczuka wypracowało stanowisko wobec Rosji i Białorusi w związku z rosyjską napaścią militarną na Ukrainę. Poparli oni m.in. całkowity zakaz organizacji w tych krajach międzynarodowych imprez sportowych.

Z kolei 1 lipca ub.r. we wspólnym stanowisku ponad 30 ministrów sportu domagało się zawieszenia członkostwa rosyjskich i białoruskich związków sportowych w międzynarodowych federacjach, usunięcia przedstawicieli tych krajów z ciał zarządczych międzynarodowych federacji, a także wstrzymania transmisji międzynarodowych wydarzeń sportowych na terenie Rosji.

Dzięki międzynarodowej presji Rosji zostało odebranych wiele wysokiej rangi wydarzeń sportowych, których organizację przejęły inne kraje - do Polski trafiły m.in. mistrzostwa świata w siatkówce mężczyzn czy finałowy turniej mistrzostw Europy w rugby 7. (PAP)

Autor: Adrian Kowarzyk

kgr/