W środę w Warszawie wicepremier, szef MON Mariusz Błaszczak zatwierdził umowę wykonawczą na 22 (21 bojowych i jedną ćwiczebną) mobilne stacje radiolokacyjne Bystra, które będą współpracować z zestawami rakietowo-artyleryjskimi Pilica+, ochraniającymi m.in. baterie Patriot systemu Wisła.
"Radar Bystra zasadniczo będzie służył do współpracy z systemami przeciwlotniczymi dolnego piętra – bliskiego i krótkiego zasięgu, ale w naszej obronie przeciwlotniczej będzie spełniał również inne zadania" – powiedział Kiński PAP. "Poza wskazywaniem celów dla środków ogniowych będzie również +wypełniaczem luk+ dla pierwszych czterech jednostek ogniowych systemu Wisła" – dodał.
Przypomniał, że pierwsze dostarczane Polsce jednostki ogniowe Patriot będą jeszcze wyposażane w radar sektorowy AN/MPQ-65, "które obserwują w danym momencie tylko wycinek przestrzeni, a radary Bystra zintegrowane z systemem Patriot będą podawały informację okrężną". "Na podstawie informacji o wykrytych celach radar sektorowy zestawu Patriot będzie naprowadzał się na ten wycinek przestrzeni, w którym wykryto cele uznane za niebezpieczne" – wyjaśnił Kiński.
Dodał, że "także w docelowych jednostkach ogniowych Wisły, które są cenne i będą z natury systemami przeciwrakietowymi, system Pilica+, z którym będzie współpracował radar Bystra, będzie ochroną naszych Patriotów".
Według szefa "WiT" w skład jednostek ogniowych Patriot z docelowym radarem 360 stopni, ale zapewne również w pierwszych czterech jednostkach ogniowych Patriot wejdą po dwa radary Bystra, które po włączeniu w struktury tych jednostek systemów Pilica "zostaną przeznaczone do innych celów, tym bardziej, że dolna warstwa obrony przeciwlotniczej również będzie się rozwijać".
Jak zauważył Kiński, radary Bystra mogą znaleźć zastosowanie w kolejnych zamawianych zestawach bardzo krótkiego zasięgu Poprad, a perspektywicznie także w systemie Sona, który ma ochraniać pododdziały pancerne i zmechanizowane. "Niewątpliwie tego typu sprzęt na poziomie pododdziałów przeciwlotniczych związków taktycznych Wojsk Lądowych będzie potrzebny" – ocenił ekspert.
Kontrakt na kolejną partii radarów Bystra "to rozbudowa zdolności, dopasowanie zakupów sprzętu do rozbudowujących się struktur obrony przeciwlotniczej". Kiński dodał, że pierwsze radary Bystra kupowano z myślą o zastąpieniu sprzętu starszej generacji w pododdziałach obrony przeciwlotniczej Wojsk Lądowych, natomiast radary, których dotyczy zatwierdzona w środę umowa, zgodnie z obecną strukturą, trafią przede wszystkim do Sił Powietrznych, w których znajdą się takie systemy jak Pilica i Wisła.
Pierwsza umowa na zdolne do przerzutu stacje radiolokacyjne Bystra, wartości 635 mln zł brutto, zawarta we wrześniu 2019, przewiduje dostawy 16 stacji do końca 2025 roku, pierwsze trafią na wyposażenie wojska w bieżącym roku. Kolejna umowa między Agencją Uzbrojenia a konsorcjum Pilica+ przewiduje że w latach 2026-28 zostaną dostarczone 22 radary za 1,1 mld zł. (PAP)
gn/