Główny Inspektor Ochrony Środowiska Krzysztof Gołębiewski, cytowany przez Ministerstwo Klimatu i Środowiska, wskazał, że GIOŚ opracował i wdrożył procedurę monitorowania "złotej algi" na Odrze i wszystkich większych rzekach w kraju, gdzie są warunki do rozwoju glonu.
Dodano, że procedura zakłada trzy stopnie alertowe. "W przypadku wykrycia masowego zakwitu +złotej algi+ i zagrożenia skażeniem toksyną, GIOŚ powiadamia służby i instytucje w ciągu jednej godziny. Obecnie trwa opracowanie instrukcji dla podmiotów oraz służb związanej z czynnym wdrożeniem procedury alertowej. Procedura monitoringu została opracowana i wprowadzona przed rozpoczęciem sezonu wegetacyjnego" - wyjaśniono.
Resort wskazał, że opracowanie procedury alertowej było możliwe dzięki stałemu monitoringowi wód, który obejmuje Odrę i pozostałe największe rzeki w Polsce. Próbki wody pobierane są dwa razy w tygodniu w 20 miejscach na Odrze. Jednocześnie trwa kalibracja systemu automatycznego, który uzupełniająco będzie dostarczał podstawowych danych pomiarowych w systemie ciągłym. Pilotaż projektu realizowanego przez Instytut Ochrony Środowiska – Państwowy Instytut Badawczy oraz Instytut Rybactwa Śródlądowego - PIB w pierwszej kolejności obejmuje Odrę. Wszystkie dane pomiarowe spływają do Centralnego Laboratorium Badawczego - GIOŚ. Wyniki, tak jak dotychczasowe analizy monitoringowe, będą publikowane na stronach internetowych GIOŚ.
Dodano, że równolegle trwają prace nad znalezieniem skutecznej metody zapobiegania zakwitom "złotych alg"; naukowcy prowadzą badania z użyciem naturalnego środka na bazie glinki. Jak poinformowano, pierwsze próby są obiecujące. Jak wyjaśnił prof. Tomasz Heese z Politechniki Koszalińskiej, substancja "skleja" inwazyjne glony, nie dopuszczając do wypuszczenia przez nie toksyn. Pełne wyniki badań maja być znane pod koniec kwietnia br.
MKiŚ poinformowało ponadto, że trwają prace międzyresortowe z udziałem Ministerstwa Spraw Wewnętrznych i Administracji, Ministerstwa Infrastruktury oraz Ministerstwa Rolnictwa i Rozwoju Wsi. "Prowadzona jest stała wymiana informacji na poziomie centralnym i regionalnym. Poszczególne służby i instytucje ze sobą współpracują na szczeblu centralnym i regionalnym. Bieżąca współpraca i wymiana informacji odbywa się też pomiędzy odrzańskimi województwami, w tym wojewodami i podległymi im służbami" - dodano.
W piątek przedstawiciele urzędów odpowiedzialnych za środowisko i naukowcy przedstawili raport końcowy prac zespołu ds. sytuacji na Odrze.
Dyrektor Instytutu Ochrony Środowiska – PIB Krystian Szczepański mówił, że do kryzysowej sytuacji na Odrze w 2022 r. – czyli masowego śnięcia ryb - doprowadziło pojawienie się nieobserwowanego tam wcześniej konkretnego gatunku algi (tzw. złotej algi, Prymnesium parvum). Sam jej zakwit nie jest tak groźny jak uwalniane przez nią w określonej sytuacji toksyny.
Szczepański podkreślił, że do kryzysu na Odrze doprowadziło wiele równoległych czynników: wyjątkowo niekorzystne czynniki meteorologiczne, czyli susza, występująca w wielu obszarach w Europie, niski stan wód oraz wzrost zasolenia wody powodowany przez zrzuty dokonywane przez przemysł, który sprzyjał namnażaniu się złotej algi.
"Żeby wystąpiła alga, musi być woda słona; żeby ona zakwitła, musi mieć pożywienie – czyli biogeny. I oczywiście odpowiednie warunki atmosferyczne – czyli temperaturę i nasłonecznienie. To w tamtym roku było ekstremalne i było przyczyną tej całej sytuacji" – mówił Szczepański.
Główny Inspektor Ochrony Środowiska Krzysztof Gołębiewski wskazywał na briefingu, że do kryzysu na Odrze, jaki obserwowano latem 2022 r., nie przyczynił się jeden podmiot, ale kilka. Nie wykluczył, że sytuacja z zakwitem alg i śnięciem ryb może się powtórzyć.
W sierpniu 2022 r. naukowcy stwierdzili obecność w Odrze mikroglonów Prymnesium parvum, tzw. złotych alg. To rzadko występujące mikroskopijne glony, które na ogół żyją w morskich wodach przybrzeżnych, ale adaptują się do warunków panujących w rzekach. Pojawiają się zwłaszcza na terenach przemysłowych, gdzie występuje zwiększone zasolenie, oraz w stawach hodowlanych i innych płytkich zbiornikach wodnych. Ich zakwit może spowodować pojawienie się toksyn zabójczych dla ryb i małży. Zakwity "złotej algi" pojawiły się już na wszystkich kontynentach z wyjątkiem Antarktydy. Jednak mechanizm produkcji i wyrzutu przez nie toksyn nie został jeszcze rozpoznany, pomimo dziesięcioleci badań prowadzonych na całym świecie. (PAP)
autor: Michał Boroń
gn/