Wnuczek zabił dziadka i prawie udusił babcię. Aby zatrzeć ślady, podpalił dom

2023-04-03 13:41 aktualizacja: 2023-04-03, 19:33
Strażacy podczas gaszenia pożaru Fot. PAP/Adam Warżawa
Strażacy podczas gaszenia pożaru Fot. PAP/Adam Warżawa
Na 25 lat więzienia skazał w poniedziałek Sąd Okręgowy w Białymstoku 22-latka oskarżonego o zabójstwo dziadka i usiłowanie zabójstwa babci; sprawca podpalił też dom, w którym mieszkała jego rodzina i on sam. Wyrok nie jest prawomocny.

Takiej kary chciała w tym procesie prokuratura. Obrona wnioskowała o uniewinnienie; kwestionowała ustalenia śledztwa, wskazując też na naruszenie praw oskarżonego w postępowaniu przygotowawczym.

Początkowo w tej sprawie wszystko wyglądało na pożar, w którym jedna osoba zginęła, a druga została ranna. 18 stycznia ub. roku palił się dom w jednej ze wsi w podlaskiej gminie Nowy Dwór; zauważyli go mundurowi z granicznego patrolu, przejeżdżający drogą. Przybyły na miejsce lekarz stwierdził zgon mężczyzny w wieku ok. 80 lat, ranna została żona zmarłego.

Po zebraniu dowodów Prokuratura Rejonowa w Sokółce ustaliła, że doszło do zabójstwa. Zarzuty postawiła 22-letniemu wnuczkowi zmarłego.

Według aktu oskarżenia, oskarżony działał z zamiarem bezpośrednim zabójstwa i ze szczególnym okrucieństwem; dziadka uderzył drewnianym taboretem w głowę, potem oblał benzyną, oblał również dom wewnątrz i na zewnątrz, po czym budynek podpalił. Babcię przewrócił na ziemię, pobił pięściami i dusił, a nieprzytomną zostawił w płonącym budynku; to zarzut usiłowania zabójstwa, bo starsza pani, po odzyskaniu przytomności, zdołała o własnych siłach wyjść na zewnątrz.

Prokuratura przyjęła, że motywem zbrodni mogły być nieporozumienia między 22-latkiem i jego dziadkami, dotyczące zasad panujących w domu.(PAP)

autor: Robert Fiłończuk

mar/