Media: Polska stała się nowym środkiem ciężkości w Europie

2023-04-07 18:10 aktualizacja: 2023-04-08, 09:43
Ołena Zełenska, Wołodymyr Zełenski, Andrzej Duda, Agata Kornhauser-Duda. Fot. PAP/Andrzej Lange
Ołena Zełenska, Wołodymyr Zełenski, Andrzej Duda, Agata Kornhauser-Duda. Fot. PAP/Andrzej Lange
Wojna na Ukrainie doprowadziła do geopolitycznych przesunięć w Europie, przemieszczając środek ciężkości NATO na wschód - pisze w piątek publicysta "Washington Post" Ishan Tharoor w analizie po wizycie prezydenta Ukrainy Wołodymyra Zełenskiego w Polsce.

W artykule zatytułowanym "Jak Polska stała się nowym +środkiem ciężkości+ w Europie", Tharoor zwraca uwagę na zacieśniające się stosunki Polski i Ukrainy oraz słowa wdzięczności dla roli Warszawy we wspieraniu Kijowa wyrażone przez Zełenskiego w środę w Polsce.

"Ale nie tylko Zełenski docenia tę pomoc. Przez ostatni rok, Polska wyłoniła się jako kluczowy bastion w konfrontacji Zachodu z Rosją" - pisze autor, zwracając przy tym uwagę na wzmacnianie inwestycji w obronę, dostawy Leopardów i MiG-ów na Ukrainę oraz ustanowienie stałego garnizonu amerykańskiej armii w Polsce. Dodaje, że wojna pokazała, że Polska miała rację w swojej postawie wobec Rosji, co przyznał w Warszawie prezydent Joe Biden.

"W rzeczy samej, wojna na Ukrainie doprowadziła do pewnego rodzaju geopolitycznego przesunięcia w Europie, przemieszczając +środek ciężkości NATO+ (...) poza tradycyjne filary we Francji i Niemczech, na wschód, do krajów takich jak Polska, jej bałtyccy sąsiedzi i inne kraje kiedyś leżące za Żelazną Kurtyną" - argumentuje Tharoor, powołując się na opinię ekspertki think tanku CEPA Chels Michty.

Jednocześnie autor odnotowuje, że rządzący starają się wykorzystać nową pozycję Polski i poczucie "moralnej wyższości" z powodu wojny na Ukrainie do krytyki Unii Europejskiej i jej postępowań w sprawie sporu o praworządność. Zwraca przy tym uwagę m.in. na wystąpienie premiera Mateusza Morawieckiego w Heidelbergu, w którym stwierdził, że obecny historyczny moment powinien zachwiać status quo i odwieść od pomysłów ściślejszej integracji i zrobienia z UE "superpaństwa". (PAP)

kgr/