Chińska propaganda nerwowo reaguje na słowa premiera Morawieckiego w Atlantic Council; Pekin atakuje szefa rządu oraz próbuje przymuszać Warszawę, by przyjęła chińską optykę w sprawie Tajwanu - ocenił sekretarz stanu w kancelarii premiera.
Żaryn zaznaczył w piątek w serii wpisów, że nerwowe stanowisko ambasady Chin w Warszawie to reakcja na słowa polskiego premiera, który w USA wskazał na konieczność wspierania Ukrainy i możliwe zagrożenie dla niezależności Tajwanu, gdyby Ukraina przegrała.
Chińska propaganda nerwowo reaguje na słowa Premiera @MorawieckiM w @AtlanticCouncil.
— Stanisław Żaryn (@StZaryn) April 14, 2023
Pekin atakuje szefa Rządu RP oraz próbuje przymuszać Warszawę, by przyjęła chińską optykę ws. Tajwanu. pic.twitter.com/DOikU7kU0a
"Chińska ambasada łamiąc zasady dyplomatyczne, próbuje deprecjonować premiera Polski, określając go mianem +pewnego polskiego urzędnika+, który +snuje bezpodstawne twierdzenia+ na temat +nierozłącznej części Chin+" - wskazał.
Minister w kancelarii premiera podał, że w ten sposób Pekin atakuje szefa polskiego rządu oraz próbuje wymusić na Warszawie uznanie, iż niepodległość i bezpieczeństwo Tajwanu jest wewnętrzną sprawą Chin. Chińska propaganda przekonuje też, że ataku na Ukrainę nie można porównywać do sytuacji Tajwanu - dodał.
"Chińska propaganda od samego początku wojny Rosji przeciwko Ukrainie wykorzystuje działania wojenne do własnych celów informacyjnych, głównie do obarczania Zachodu i USA wojną za wojnę. Jednocześnie chińskie ośrodki propagandowe sugerują, że po zakończeniu wojny USA +będą zainteresowane+ destabilizacją sytuacji wokół Tajwanu"- napisał zastępca ministra koordynatora służb specjalnych.
Atak propagandy chińskiej na polskiego premiera, styl działania ambasady ChRL w Warszawie oraz sposób prowadzenia polityki przez Pekin wskazują, że taktyczny sojusz chińsko-rosyjski obejmuje coraz więcej obszarów wspólnego działania - podkreślił pełnomocnik rządu ds. bezpieczeństwa przestrzeni informacyjnej RP.(PAP)
autor: Aleksander Główczewski
mar/