Niemiecki historyk: wiedza o żydowskim oporze wobec Holokaustu jest w Niemczech ograniczona

2023-04-20 10:15 aktualizacja: 2023-04-20, 11:39
Żydowscy bojowcy w getcie warszawskim, fot. PAP/Photoshot
Żydowscy bojowcy w getcie warszawskim, fot. PAP/Photoshot
Niemiecka wiedza o żydowskim oporze wobec Holokaustu jest ograniczona. Przez dziesięciolecia w niemieckiej historiografii istniało niekiedy ostre odrzucenie żydowskiego ruchu oporu - zarówno jako przedmiotu badań, jak i jako zjawiska historycznego - powiedział PAP niemiecki historyk prof. Stephan Lehnstaedt z Uniwersytetu Touro w Berlinie.

W związku z 80. rocznicą powstania w getcie warszawskim profesor Lehnstaedt wziął w tym tygodniu udział w sympozjum naukowym "Doomed to resist?" zorganizowanym przez Instytut Pileckiego w Berlinie we współpracy z Żydowskim Instytutem Historycznym im. Emanuela Ringelbluma (Warszawa) i Uniwersytetem Touro. Niemiecki historyk jest szefem kierunku Studia nad Holokaustem na berlińskiej uczelni.

Zapytany przez PAP, czy w Niemczech istnieje powszechna wiedza o żydowskim oporze Stephan Lehnstaedt stwierdził, że "niemiecka wiedza o żydowskim oporze wobec Holokaustu jest ograniczona. Dominuje zaś wiedza o narodowym, niemieckim oporze. Ale jest w Berlinie Miejsce Pamięci "Cisi Bohaterowie" (część Miejsca Pamięci Niemieckiego Ruchu Oporu), który pokazuje pomoc dla Żydów i samopomoc Żydów. Tam na przykład pokazane jest powstanie w Treblince".

Historyk zwrócił uwagę, że "w rzeczywistości przez dziesięciolecia w niemieckiej historiografii można było zaobserwować niekiedy ostre odrzucenie żydowskiego ruchu oporu - zarówno jako przedmiotu badań, jak i jako zjawiska historycznego. Ale dziś jest inaczej - podczas gdy niemiecki ruch oporu od dłuższego czasu nie jest prawie w ogóle badany na uniwersytetach i w instytutach".

Prof. Stephan Lehnstaedt zaznaczył, że "wiedza publiczna to oczywiście coś innego i niewiele jest tu materiałów, które są ogólnie zrozumiałe. Ale jest zainteresowanie".

Naukowiec z Uniwersytetu Touro w Berlinie poinformował PAP, że pisze obecnie książkę o żydowskim ruchu oporu. Tworzy także książkę o Powstaniu Warszawskim 1944 roku, jak zaznaczył pierwszą od 1962 roku książkę niemieckiego badacza na ten temat.

W środę, 19 kwietnia, minęło 80 lat, od chwili gdy w getcie warszawskim rozpoczęło się powstanie, które przeszło do historii jako największy akt sprzeciwu wobec Holokaustu.

Był to pierwszy w okupowanej Europie miejski zryw przeciw Niemcom, akt o charakterze symbolicznym, zważywszy na nikłe szanse powodzenia. W nierównej, trwającej prawie miesiąc walce, słabo uzbrojeni bojownicy Żydowskiej Organizacji Bojowej i Żydowskiego Związku Wojskowego stawili opór oddziałom SS, Wehrmachtu, policji bezpieczeństwa i formacjom pomocniczym. W tym czasie Niemcy zrównali getto z ziemią, metodycznie paląc dom po domu. Dla Niemców symbolicznym aktem "zakończenia misji ostatecznego rozprawienia się z Żydami Warszawy" było wysadzenie w powietrze 16 maja Wielkiej Synagogi przy ul. Tłomackie.

Z Berlina Berenika Lemańczyk (PAP)

js/