„Monitoringiem z użyciem systemu SENT zostało objęte zboże - każdy transport, w którym przewozi się powyżej pół tony zboża, jaja – każdy transport ponad 900 sztuk, mięso drobiowe – transporty powyżej 250 kg, a także miód pszczeli, jeśli waga przewożonego towaru przekracza 10 kg. Przy czym monitoringowi podlega zarówno przewóz tych towarów między państwami UE, który przebiega przez terytorium Polski – np. z Litwy do Niemiec – a także wwóz tych towarów z innych krajów UE do Polski w ramach wewnątrzwspólnotowego nabycia towarów” – powiedział PAP wiceminister finansów i szef Krajowej Administracji Skarbowej mł. insp. Bartosz Zbaraszczuk.
Zaznaczył, że obecnie trudno jest powiedzieć, jak dużo transportów będzie monitorowanych w ramach tych nowych obowiązków.
„To pokaże dopiero praktyka. Natomiast my już w przeszłości radziliśmy sobie z dużą liczbą transportów. Kiedy wdrażaliśmy system SENT, objęto nim transporty paliw, których była bardzo duża liczba; potem do systemu włączono odpady czy leki zagrożone brakiem dostępności. W przeszłości rozszerzenie SENT o nowe grupy towarowe nie powodowało problemów. Nie obawiamy się, że teraz dojdzie do takiego obciążenia systemu, że będzie on działał wolniej, czy żeby były jakieś problemy techniczne” – przekazał szef KAS.
Zbaraszczuk przyznał, że przynajmniej w początkowym okresie można się spodziewać częstszych niż wcześniej kontroli dotyczących wypełniania nowych obowiązków przez przewoźników.
„Chodzi o sytuację, kiedy zboże ukraińskie wyjedzie np. na Litwę, tam zostanie dopuszczone do obrotu, a następnie będzie chciało do nas wrócić. Taki wjazd, czyli taki transport powrotny, także musi być zgłoszony w SENT. Przy czym trzeba pamiętać, że taki wwóz jest zakazany, bo z rozporządzenia ministra rozwoju i technologii wynika, że zakaz przywozu dotyczy towarów z terytorium Ukrainy oraz towarów pochodzących z Ukrainy” – zaznaczył wiceminister finansów.
Zapowiedział, że Krajowa Administracja Skarbowa zrobi wszystko, żeby uniemożliwić ponowny wjazd zboża i innych towarów z Ukrainy do Polski.
„Będziemy prowadzić szeroką działalność analityczną, będziemy prowadzić szeroką działalność kontrolną na drogach i jeśli będzie trzeba również kontrole u importerów zboża” – zapowiedział szef KAS.
Zastrzegł, że obecnie nie jest planowane zwiększenie liczby funkcjonariuszy zajmujących się kontrolą wypełniania przez przewoźników obowiązków nałożonych w ramach systemu SENT, ale nie wyklucza tego w przyszłości.
„Nie będziemy tej liczby zwiększać, dopóki nie zauważymy, że dzieje się coś niepokojącego i że powinniśmy zwiększyć liczbę kontroli. A więc dopóki nie okaże się na przykład, że liczba transakcji nabycia wewnątrzwspólnotowego zboża rośnie w istotny sposób. Albo dopóki nie pojawią się informacje, że ukraińskie zboże po wywiezieniu za granicę wraca do nas w ramach transakcji wewnątrzwspólnotowych. To byłby dla nas sygnał do tego, żeby zintensyfikować kontrole” – wyjaśnił Bartosz Zbaraszczuk.
Szef KAS przyznał, że administracja skarbowa nie ma na chwilę obecną możliwości nałożenia kar w stosunku do przewoźników transportów produktów żywnościowych z Ukrainy, które wracałyby do nas w ramach nabycia wewnątrzwspólnotowego.
„Jeśli wwóz zakazanych produktów nastąpiłby przez granicę zewnętrzną Unii Europejskiej, to możemy karać odpowiedzialnego za to przewoźnika. Ale jeśli do wwozu dochodzi w ramach nabycia wewnątrzwspólnotowego, wówczas możemy jedynie cofać taki transport na granicę. Choć rozważamy, czy nie powinno tutaj dojść do zmiany przepisów” – powiedział PAP wiceminister.
Dodał, że przewoźnicy zostali poinformowani o tym, że system SENT objął nowe rodzaje towarów. Przypomniał, że za niedotrzymanie obowiązków związanych z systemem grożą sankcje finansowe.
„Chcę podkreślić, że KAS stoi na straży obowiązującego prawa. Wykonujemy kontrole zgodnie z przepisami, w tym przypadku wykonujemy rozporządzenie Ministra Rozwoju i Technologii, a nasze działania służą ochronie rynku wewnętrznego” – podsumował Bartosz Zbaraszczuk. (PAP)
Autor: Marek Siudaj
kgr/