Ocalały z getta warszawskiego: żyję dzięki polskim przyjaciołom

2023-04-28 20:47 aktualizacja: 2023-04-29, 07:26
 Zakończenie akcji likwidacji getta i eksterminacji zdecydowanej większości jego mieszkańców. PAP/Reprodukcja
Zakończenie akcji likwidacji getta i eksterminacji zdecydowanej większości jego mieszkańców. PAP/Reprodukcja
Żyję dzięki polskim przyjaciołom, ludziom, którzy nam pomogli - mówił w piątek podczas spotkania w Muzeum Historycznym w Sztokholmie Piotr Zettinger, w wieku czterech lat ocalony z getta warszawskiego.

Dopiero później mieszkający dziś w Szwecji Zettinger dowiedział się, że ucieczkę kanałami zorganizowała znajoma jego ojca sprzed wojny, Irena Sendlerowa. "Pamiętam, że ktoś z dorosłych powiedział, że po odliczeniu 30 kroków niemieckiego strażnika mam biec, a następnie wskoczyć do dziury w ziemi" - opowiadał bohater spotkania.

"Po stronie aryjskiej" Zettinger trafiał do różnych rodzin, u których mieszkał po kilka dni, tygodni albo miesięcy. Ostatecznie na dłużej zamieszkał w prowadzonym przez siostry zakonne gospodarstwie rolnym, a następnie został przeniesiony do klasztoru z sierocińcem. Tam po wojnie został odnaleziony przez matkę. "Początkowo nie wiedziałem, kim jest ta kobieta. Pamiętam, że płakała" - mówił.

Piotr Zettinger wyemigrował do Szwecji po antysemickiej nagonce władz komunistycznych w 1968 roku. Wspominał, że trudno mu było opuścić polskich przyjaciół, a zanim wyjechał, pomoc ponownie zaoferowała mu Irena Sendlerowa. "Jeśli sytuacja się pogorszy, ja i moi znajomi z czasów wojny znów będziemy działać" - cytował jej słowa.

Spotkanie z ocalałym z getta warszawskiego zorganizował Instytut Polski w Sztokholmie w ramach obchodów 80. rocznicy wybuchu powstania w getcie warszawskim.

Z tej samej okazji w czwartek w rezydencji ambasadora RP w Sztokholmie dyrektor Muzeum Getta Warszawskiego Albert Stankowski przedstawił projekt powstającej placówki. Zaprezentowano także film z wykopalisk oraz zaprezentowano część przyszłych eksponatów. Wśród gości byli m.in. przedstawiciele korpusu dyplomatycznego, w tym ambasador Niemiec, sztokholmskiej gminy żydowskiej oraz Szwedzkiego Muzeum Holocaustu.

Ze Sztokholmu Daniel Zyśk (PAP)

mmi/