Prezydent Pavel przypomniał, że sowieckie jednostki, które zbliżały się w 1945 roku do Pragi nosiły nazwy 1, 2 i 4 Frontu Ukraińskiego, a Ukraina sama jest teraz obiektem agresji ze strony jednego ze zwycięskich mocarstw tamtych czasów, Rosji. Zwrócił uwagę, że szacunek okazywany dzisiaj tamtym poległym nie powinien być wykorzystywany przez propagandystów. Uznał, że pokolenie ówczesnych żołnierzy sowieckich nie ponosi żadnej odpowiedzialności za to, czym Rosja jest dzisiaj.
Premier Fiala powiedział po uroczystościach, że o wydarzeniach z okresu II wojny światowej trzeba pamiętać w kontekście obecnego pogorszenia sytuacji bezpieczeństwa. Stwierdził, że Rosja nie może wygrać na Ukrainie, że Ukraińcy walczą o prawo do decydowania o swoim losie. Dodał, że Republika Czeska ma tę zaletę, że jest członkiem UE i NATO.
Z Pragi Piotr Górecki (PAP)