Premier: jestem za przywróceniem kary śmierci dla brutalnych przestępców

2023-05-10 14:38 aktualizacja: 2023-05-11, 10:26
Mateusz Morawiecki, Fot. PAP/Marcin Gadomski
Mateusz Morawiecki, Fot. PAP/Marcin Gadomski
"Co to za świat, gdy za tortury dziecka idzie się do więzienia na krócej niż za oszustwa? Dlatego osobiście jestem za przywróceniem kary śmierci dla najbardziej brutalnych przestępców!" - napisał na Facebooku premier Mateusz Morawiecki. "Dzieci trzeba chronić przed potworami! Miejsce takich oprawców jest nie tylko w więzieniu, ale dla przestępstw popełnianych z takim okrucieństwem, z taką premedytacją jestem osobiście za najwyższym wymiarem kary - karą śmierci" - dodał szef rządu.

Premier Mateusz Morawiecki w swoim wpisie odniósł się do śmierci ośmioletniego Kamila z Częstochowy.

"Miejsce zwyrodnialców krzywdzących najsłabszych jest w więzieniu. Kara musi być surowa, odstraszająca i adekwatna do czynu! A dzieci trzeba chronić w sposób szczególny! Kary dla najgorszych zwyrodnialców są zdecydowanie za niskie. Co to za świat, gdy za tortury dziecka idzie się do więzienia na krócej niż za oszustwa? Dlatego osobiście jestem za przywróceniem kary śmierci dla najbardziej brutalnych przestępców!" - czytamy na oficjalnym koncie facebookowym premiera.

Zdaniem premiera "tylko potwór jest w stanie wyrządzić krzywdę, i to tak straszną krzywdę, niewinnemu dziecku!".

"Dzieci trzeba chronić przed potworami! Miejsce takich oprawców jest nie tylko w więzieniu, ale dla przestępstw popełnianych z takim okrucieństwem, z taką premedytacją jestem osobiście za najwyższym wymiarem kary - karą śmierci" - zastrzegł.

Podkreślił, że rząd nie przygląda się biernie, reaguje błyskawicznie i udoskonala przepisy, które tego wymagają.

"Wczoraj Sejm Rzeczypospolitej Polskiej przegłosował nowelizację ustawy o przeciwdziałaniu przemocy domowej. Chcemy zdecydowanie wzmocnić działanie artykułu 207 kodeksu karnego i takie poleceniem wydałem również Ministerstwu Sprawiedliwości" - poinformował.

Według Morawieckiego, "kary są dziś za niskie".

"Kara powinna być zdecydowanie wyższa dla takich potworów, którzy są w stanie nie tylko niszczyć życie drugiego człowieka, niszczyć życie bezbronnego dziecka, ale robić to jeszcze z wyrachowaniem, z premedytacją. Dość znieczulicy, dość patrzenia przez palce na przemoc! Miarą naszego rozwoju jako społeczeństwa jest stosunek wobec dzieci i przyszłość, jaką im zapewnimy!" - stwierdził.

Z kolei podczas konferencji poinformował, że polecił ministrowi sprawiedliwości bardzo pilne zajęcie się tematem podwyższenia kar za znęcanie się nad dziećmi.

"Jestem osobiście zwolennikiem kary śmierci, ale ona została zniesiona w całej Europie. W tych okolicznościach, w których działamy powinniśmy zdecydowanie wzmocnić te zapisy Kodeksu karnego, które mówią o znęcaniu się nad dziećmi, nad niewinnymi, po prostu nad drugim człowiekiem, a w szczególności znęcaniu się ze szczególnym okrucieństwem" – powiedział.

"Nawet w te dolne granice widełek kary, które bandyta, zwyrodnialec powinien ponieść, są zupełnie za niskie. Pół roku chyba czy kilka miesięcy w tym pierwszym paragrafie, a w drugim paragrafie jeden rok. Za znęcanie się ze szczególnym okrucieństwem? Co to jest za świat w ogóle? To powinna być dużo wyższa kara dla takich potworów" – podkreślił.

"Tutaj zawiódł czynnik ludzki, zawiodły instytucje" – zaznaczył premier. 

Minister Maląg: nie ma przyzwolenia na to, żeby w społeczeństwie była znieczulica

Nie ma przyzwolenia na to, żeby w społeczeństwie była znieczulica na to, kiedy drugi człowiek jest krzywdzony - powiedziała w środę w Poznaniu minister rodziny Marlena Maląg nawiązując do śmierci 8-letniego Kamila z Częstochowy.

Szefowa MRiPS podczas wspólnej konferencji z premierem podkreśliła, że bezpieczeństwo Polaków, w szczególności dzieci, jest priorytetem rządu.

Wskazała, że zmiany w prawie, które w wprowadzono w ostatnim czasie muszą funkcjonować także w życiu.

"Nie ma przyzwolenia na to, żeby w społeczeństwie była znieczulica na to, kiedy drugi człowiek jest krzywdzony" - powiedziała minister.

Jak dodała, "kiedy badamy sytuację, do której dojść nie powinno, zadajemy sobie pytanie, dlaczego do tego doszło".

"Patrzymy na przepisy prawa odpowiednio wprowadzone, instytucje działały po kolei, natomiast w pewnym momencie, kiedy można było podjąć decyzję, że dziecko umieszcza się w pieczy zastępczej, sąd taką decyzję mógł podjąć. Ta decyzja nie była jednak podjęta" - zwróciła uwagę minister rodziny.

Przypomniała o ostatnich zmianach przepisów o pieczy zastępczej, a także o przemocy domowej.

"Nie ma naszej zgody, na to, żeby w ten sposób były traktowane dzieci i ktokolwiek. Będziemy apelować i wychodzić z propozycją zmiany przepisów do pana ministra sprawiedliwości Zbigniewa Ziobro, aby art. 207 Kodeksu karnego (dotyczący znęcania się psychicznego i fizycznego-PAP) został zmieniony. Praktyki sądów pokazują, że wyroki są bardzo niskie, sprawcy przemocy dostają niskie wyroku. Na to nie ma naszej zgody" - podkreśliła Maląg.

Szefowa MRiPS odniosła się także o ataku nożownika w domu dziecka w Tomisławicach w powiecie sieradzkim. Poinformowała, że sytuacja jest badana, a na miejscu są przedstawiciele resortu.

Szefowa MRiPS przekazała, że zobowiązała wszystkich wojewodów do sprawdzenia bezpieczeństwa w podległych im placówkach.(PAP)

Autorzy: Delfina Al Shehabi, Szymon Kiepel, Iwona Żurek, Karolina Kropiwiec

kw/