Rzeczniczka Prokuratury Regionalnej w Gdańsku Marzena Muklewicz poinformowała PAP, że "akta przedmiotowej sprawy wpłynęły do prokuratury".
"Przydzieleni do prowadzenia śledztwa prokuratorzy zapoznali się z aktami sprawy i zgromadzonym do tej pory materiałem dowodowym" - wyjaśniła.
Dodała, że aktualnie podejmowane są decyzję, co do dalszych czynności procesowych niezbędnych do wykonania w prowadzonym postępowaniu.
Zastępca prokuratora generalnego Krzysztof Sierak poinformował w ubiegłą środę, że ustalenia i wnioski po sekcji zwłok ciała chłopca jednoznacznie pozwalają na zmianę zarzutów podejrzanym - wobec ojczyma na zarzut zabójstwa ze szczególnym okrucieństwem, a wobec matki dziecka rozważany jest zarzut o pomocnictwo do zabójstwa
W poniedziałek prokurator Muklewicz podkreśliła, że do tej pory nie zmieniono zarzutów podejrzanym.
Do prowadzenia sprawy śmierci 8-letniego Kamila z Częstochowy wyznaczono trzech doświadczonych prokuratorów z Prokuratury Regionalnej w Gdańsku, w tym prokuratora specjalizującego się w sprawach pozakarnych z zakresu prawa rodzinnego i opiekuńczego.
Sprawa maltretowania chłopca wyszła na jaw po zgłoszeniu złożonym przez biologicznego ojca dziecka 3 kwietnia. Interweniowała policja. Dziecko z ciężkimi obrażeniami – rozległymi oparzeniami i złamaniami - przetransportowano do katowickiego szpitala śmigłowcem.
Śledztwo w tej sprawie, prowadzone przez częstochowską prokuraturę, zostało przed kilkoma dniami przeniesione do Gdańska. Ojczym Kamila, który na początku kwietnia został aresztowany pod zarzutem usiłowania zabójstwa i znęcania się nad Kamilem ze szczególnym okrucieństwem, po śmierci chłopczyka ma mieć zmieniony zarzut na zabójstwo ze szczególnym okrucieństwem, zaś matka, podejrzana o narażanie swego dziecka na bezpośrednie niebezpieczeństwo utraty życia i zdrowia, a także udzielenia pomocnictwa w znęcaniu się nad chłopcem, może odpowiedzieć za pomoc w zabójstwie. Także ona jest aresztowana.
Drugi wątek śledztwa dotyczy niedopełnienia obowiązków przez pracowników ośrodków pomocy społecznej w Częstochowie, a także w Olkuszu, gdzie przez pewien czas mieszkała rodzina Kamila oraz działających przy gminach zespołów ds. przeciwdziałania przemocy w rodzinie, a także przez kuratorów i placówki oświatowe.
Minister sprawiedliwości Zbigniew Ziobro poinformował, że niezależnie od śledztwa prokuratury w sprawie śmierci Kamila, zdecydował się wystąpić do rzecznika dyscyplinarnego sędziów celem wszczęcia postępowania wyjaśniającego wobec sędziów, w związku z podejmowanymi przez nich decyzjami w sprawie opieki nad chłopcem.(PAP)
autor: Piotr Mirowicz
jc/