Pacjentka Centrum Unbroken: to są moje pierwsze kroki od czterech miesięcy

2023-05-17 14:56 aktualizacja: 2023-05-18, 19:48
Pacjentka Centrum Unbroken - Natalia Skliarowa, Fot. PAP/Vitaliy Hrabar
Pacjentka Centrum Unbroken - Natalia Skliarowa, Fot. PAP/Vitaliy Hrabar
Narodowe Centrum Rehabilitacji Unbroken we Lwowie to ośrodek, w którym od początku wojny udzielono pomocy już ponad 80 tysiącom osób, które ucierpiały w wyniku inwazji, centrum świadczy też usługi protetyczne dla Ukraińców, pomaga zarówno wojskowym, jak i cywilom. Jedną z takich osób jest pani Natalia Skliarowa z Mariupola, która otrzymała protezę po amputacji. PAP.PL opowiedziała swoją historię.

Pani Natalia trafiła do ośrodka w styczniu 2023 roku. „Miałam tętniaka tętnicy udowej. W styczniu przeszłam amputację. Mój przypadek był bardzo trudny, dlatego operację przeprowadzało ośmiu lekarzy, później jeszcze miesiąc spędziłam w szpitalu” – opowiada PAP.PL pacjentka. W centrum rehabilitacji Unbroken dla pani Natalii przygotowano specjalną protezę, na którą czekała cztery miesiące. „To moje pierwsze kroki od miesięcy” – relacjonuje.

Pani Natalia mieszka we Lwowie od końca maja ubiegłego roku. Znalazła tu schronienie po ewakuacji z Mariupola. Bardzo trudno było jej wyjechać z miasta a droga do Lwowa zajęła jej i rodzinie prawie miesiąc. „Mieszkaliśmy w samym porcie, nad morzem. Zewsząd nas ostrzeliwano. Ruscy po prostu chcieli zetrzeć z powierzchni ziemi wszystko i wszystkich” - opowiada. 

Z Mariupola udało się uciec jej mężowi, córce, zięciowi i dwójce wnuków. „Wiedziałam, że musimy wyjechać, że nie możemy dłużej tak trwać. Moja wnuczka miała wtedy sześć miesięcy. Gdyby nie mleko córki, nie wiem, czy by przeżyła, bo brakowało jedzenia” – mówi nam Natalia.

„Córka z najbliższymi wyjechała wcześniej, udało im się załapać do autobusu ewakuacyjnego. To było w marcu, pod koniec miesiąca. Czeczeńcy trzymali ich w autobusie przez trzy dni w punkcie kontrolnym. Było tam trzy tysiące osób, w tym półtora tysiąca dzieci. Nikomu z miejscowych nie wolno było wspomóc oczekujących, podać im wody czy jedzenia. To było straszne” - dodaje. 

Pani Natalia i jej mąż w Berdiańsku przez długi czas czekali na autobusy ewakuacyjne, które ostatecznie nie przyjechały. „Nie mieliśmy gotówki, ale dogadaliśmy się z  przewoźnikami, żeby zawieźli nas do Zaporoża” – wspomina. Spędzili tam dwa tygodnie, ostatecznie jednak wylądowali we Lwowie. Tu znaleźli schronienie w szkole, a później przydzielono im miejsce w akademiku. Chociaż czeka ją długa rehabilitacja, nasza rozmówczyni nie traci optymizmu. „Muszę się jeszcze przyzwyczaić do protezy, nauczyć się w niej chodzić, to nie takie proste, ale wspaniale jest znów móc stawiać kroki! – opowiada pacjentka.

Założeniem Centrum Unbroken jest, by każdy pacjent był leczony przez multidyscyplinarny zespół złożony z chirurgów, traumatologów, specjalistów protetyków, psychoterapeutów i specjalistów rehabilitacji. Chodzi o to, by Ukraińcy zamiast szukać pomocy za granicą lub w kilku placówkach medycznych na terenie kraju mogli leczyć się w jednym ośrodku. Tutaj pomoc mogą znaleźć ci, którzy doznali specyficznych obrażeń, jak rany po wybuchach min, rany postrzałowe, oparzenia czy przeszli amputację.  

Ze Lwowa Iryna Hirnyk

ira/ dmd/ jos/