W niedzielę prezes PiS Jarosław Kaczyński ogłosił, że świadczenie 500 plus od nowego roku zostanie zastąpione nową stawką – 800 plus. W odpowiedzi na to lider PO Donald Tusk zaproponował w poniedziałek, by wprowadzić tę zmianę już 1 czerwca tego roku, na Dzień Dziecka. Podczas wtorkowego posiedzenia klubu KO w Krakowie Tusk zapowiedział, że w środę KO złoży w Sejmie projekt ustawy ws. waloryzacji świadczenia 500 plus.
W środę szef klubu Koalicji Obywatelskiej Borys Budka poinformował, że jego formacja złożyła w Sejmie projekt ustawy przewidującej waloryzację świadczenia 500 plus do 800 złotych od 1 czerwca br. Łukasz Schreiber zapytany w Studiu PAP, czy ocenia takie pomysły opozycji za realne odpowiedział, że "trzeba brać przy tym odpowiedzialność za Polskę". "Jesteśmy w środku roku budżetowego i tak gigantyczny program jak 800 plus jest trudny w tym momencie do przeprowadzenia" - zaznaczył. "Ponadto inflacja pod koniec roku spadnie poniżej 10 proc. Pod tym względem to lepszy czas na wprowadzenie tego programu. Mamy to policzone" - zapewnił.
W jego ocenie Platforma Obywatelska jest partią, która "obieca wszystko, ale - jak uczy doświadczenie - nic nie zrealizuje".
"Dziś nie ma co się przejmować gadaniem ze strony PO i to nie Donald Tusk będzie dyktował, kiedy jakiś program ma być wprowadzony. Przypomnę, że w 2019 roku, kiedy program (500 plus - przyp. PAP) już funkcjonował, to Tusk się cieszył, że to nie on go wprowadzał, a 2 lata później mówił, ze Ewa Kopacz miała przygotowany taki program" - zaznaczył.
"To festiwal kłamstw i manipulacji ze strony PO. Nie dajmy się w to wciągnąć" - dodał.
Autorka: Anna Nartowska (PAP)
jos/