Olbrzymi korek na ul. Białołęckiej, zapchana ul. Marywilska, bo po raz kolejny w ciągu kilku miesięcy zamknięta została dla ruchu ul. Annopol.
Na przełomie roku drogowcy zeszli z pracami z ul. Annopol, jednak kierowcy nie cieszyli się przejazdem zbyt długo, bo w niedzielę wieczorem znów ulica została zamknięta. Tym razem przez tramwajarzy, którzy budują zajezdnię.
Objazdy w stolicy
Annopol został całkowicie wyłączony z ruchu na odcinku ok. 400 metrów - pomiędzy galerią handlową a centrum wspinaczkowym. Spowodowało to także brak możliwości przejazdu przez skrzyżowanie od strony Inowłodzkiej. Od Rembielińskiej i Trasy Toruńskiej (S8) dojazd jest możliwy tylko do centrum handlowego.
Objazd utrudnień prowadzi ulicami Odlewniczą, Marywilską i Wysockiego do Bazyliańskiej. Stąd przez Kondratowicza będzie można zawrócić na Rembielińską w stronę Annopolu lub pojechać dalej na Bródno. Z Wysockiego do Rembielińskiej można także przejechać ul. Bartniczą i Poborzańską. Choć utrudnienia można ominąć, jadąc Białołęcką do Trasy Toruńskiej, to i tak nie uniknie się korków. Taka organizacja ruchu potrwa do końca września.
"Czy nie można było zgrać obu inwestycji?" – pytają okoliczni mieszkańcy.
"Prezydent Warszawy Rafał Trzaskowski angażuje się w kampanię wyborczą, zamiast zarządzać miastem. Nie ma kota, więc myszy harcują" – ocenia stołeczny radny Dariusz Figura (PiS).
Podkreśla, że od lat nie ma koordynacji inwestycji drogowych i komunikacyjnych w Warszawie. "Najbardziej skandaliczny przykład to decyzja i realizacja budowy linii tramwajowej na Wilanów, kolejnym przykładem jest ciągnący się miesiącami remont pl. Trzech Krzyży, a teraz znów Annopol" – wylicza.
Podkreśla, że na tym się nie kończy. Wskazuje na budowę parkingu podziemnego na Placu Powstańców. "Wpierw to miejsce było rozkopywane podczas budowy metra, następnie utworzono skwer z zielenią, by ostatecznie to wszystko wyrzucić do kosza i rozpocząć kolejne roboty" - mówi Figura. (PAP)
Autor: Wojciech Kamiński
kgr/