„Myślę, że Węgrzy rozumieją ten czas i przedstawioną w filmie historię Witolda Pileckiego oraz jego współpracowników. Mają podobne doświadczenia z tym samym wrogiem” – zauważył Juchiewicz.
Prezentacja filmu „Grupa Pileckiego” miała miejsce w Instytucie Polskim w Budapeszcie w 75. rocznicę zamordowania rotmistrza Witolda Pileckiego przez komunistów. Był to pierwszy zagraniczny pokaz tego dokumentu.
Ponad półgodzinny film opowiada o najbliższych współpracownikach rotmistrza Pileckiego w komunistycznej Polsce. Widzom w Budapeszcie przybliżono między innymi sylwetki Marii Szelągowskiej, Tadeusza Płużańskiego oraz Makarego Sieradzkiego, których oskarżono w procesie pokazowym o szpiegostwo i zdradę.
Jak przyznał reżyser, jeszcze przed premierą filmu prosił on swoich znajomych z USA o jego ocenę.
„Według nich film jest bardzo emocjonalny. Jest to przede wszystkim historia o prawdziwych ludziach” – stwierdził Juchiewicz.
Witold Pilecki (1901-1948) był uczestnikiem wojny polsko-bolszewickiej, a w czasie II wojny światowej więźniem i organizatorem ruchu oporu w niemieckim nazistowskim obozie koncentracyjnym Auschwitz. Po wojnie wrócił do Polski, gdzie zorganizował siatkę wywiadowczą.
Po pojmaniu przez bezpiekę, Pilecki został przez komunistów skazany w procesie pokazowym na karę śmierci, którą wykonano 25 maja 1948 roku strzałem w tył głowy w więzieniu mokotowskim na ul. Rakowieckiej w Warszawie. Kary śmierci dla Szelągowskiej i Płużańskiego zamieniono na dożywocie.
„Historia przedstawiona w filmie pokazuje niezłomność Witolda Pileckiego. Dotknął bram piekła w Auschwitz, a po wojnie znalazł się w piekle po raz drugi” – powiedział PAP reżyser.
Prowadząca spotkanie Joanna Urbańska, dyrektor Instytutu Polskiego w Budapeszcie, zapowiedziała w najbliższym czasie ukazanie się węgierskojęzycznej publikacji poświęconej Witoldowi Pileckiemu. Powstanie ona dzięki współpracy Instytutu Pamięci Narodowej (IPN), węgierskiego Komitetu Pamięci Narodowej (NEB) oraz Instytutu Polskiego.
W czwartkowym wydarzeniu uczestniczyli również przedstawiciele węgierskiego Komitetu Pamięci Narodowej (NEB), a także Ambasady RP w Budapeszcie.
„Jest dużo podobieństw między Polską i Węgrami w XX wieku. Machina dyktatury komunistycznej działała podobnie w naszych krajach” – powiedział przedstawiciel NEB Adam Dergan.
Sala filmowa w Instytucie Polskim w Budapeszcie była wypełniona po brzegi, a po spotkaniu Węgrzy zadawali jeszcze wiele pytań.
Film pokazano w oryginalnej wersji językowej z węgierskimi napisami.
Wydarzenie zorganizowano w ramach Dni Polskiego Dziedzictwa (Polish Heritage Days).
Z Budapesztu Marcin Furdyna (PAP)
kw/