"Uważamy rynek obligacji USA za kotwicę dla globalnego systemu finansowego i ta kotwica musi się czegoś trzymać. W tym czasie znaczącej niepewności nie potrzebujemy dodawać samookaleczeń do tych, z którymi boryka się już światowa gospodarka" - powiedziała Georgiewa podczas konferencji prasowej po spotkaniach z szefową amerykańskiego resortu finansów Janet Yellen oraz szefem Rezerwy Federalnej Jeromem Powellem.
Odniosła się w ten sposób do negocjacji między Białym Domem i Republikanami w Kongresie na temat podniesienia limitu zadłużenia. Według rządu brak podniesienia limitu do pierwszych dni czerwca może skutkować niewypłacalnością państwa.
Bułgarka zaapelowała do Ameryki, by "znalazła lepszy sposób" rozwiązywania problemów z wyznaczanym przez Kongres limitem zadłużenia lub pozbyła się tego ograniczenia.
Georgiewa zaprezentowała też nowy raport dotyczący perspektyw stojących przed amerykańską gospodarką. Raport mówi, że gospodarka USA pozostaje odporna i osiągnie wzrost PKB 1,7 proc. w tym roku oraz 1 proc. w 2024. Będzie to wiązać się ze wzrostem bezrobocia do 4,5 proc. (obecnie to 3,4 proc). Dyrektor zarządzająca Funduszu przyznała jednak, że inflacja pozostanie "uporczywa" i obniżenie jej zajmie dłużej, niż oczekiwano.
"Obniżenie inflacji do celu 2 proc. będzie wymagać dłuższego okresu restrykcyjnej polityki pieniężnej" - powiedziała Georgiewa. Według MFW stopy procentowe powinny zostać podniesione o kolejne ćwierć punktu procentowego do poziomu 5,25-5,5 i pozostać tam przez cały przyszły rok.
Odnosząc się do problemów z amerykańskim zadłużeniem, Georgiewa powiedziała, że nie jest ono na optymalnym poziomie, ale też nie jest nie do utrzymania.
Z Waszyngtonu Oskar Górzyński (PAP)
mar/