Stworzeniu mistrzowskiego sezonu „Białego Lotosu” sprzyja formuła tego serialu. Dwie dotychczasowe serie tej produkcji były bowiem odrębnymi historiami z zupełnie nowymi bohaterami, a łączącą je klamrą była jedynie tytułowa sieć hoteli, w których rozgrywa się akcja. W pierwszym sezonie odwiedziliśmy Biały Lotos na Hawajach, w drugim we Włoszech. Akcja trzeciego sezonu serialu ma rozgrywać się w Azji. W obu sezonach pojawiła się też postać grana przez Jennifer Coolidge, ale oprócz niej w rolę gości Białego Lotosu w obu sezonach wcielili się inni aktorzy. Podobnie będzie w trzecim sezonie, choć też planowane są gościnne występy kogoś z przeszłości serialu.
White’owi nie jest obca formuła mistrzowskiego sezonu. Choć sam nie miał okazji w takim wystąpić, był jednym z zawodników w popularnym reality show „Ryzykanci” („Survivor”), który niedawno został zdjęty z anteny po emisji 44. sezonu. Twórcy tej produkcji zrealizowali kilka jej mistrzowskich sezonów. „Najprościej byłoby stworzyć zwyczajną antologię, ale uważam, że o wiele zabawniej jest dodać do serialu jakieś drobne wątki, które przewijają się w kolejnych sezonach. Jeśli uda nam się zrealizować kilka sezonów, byłoby fajnie, gdyby udało się też stworzyć jeden mistrzowski sezon” – powiedział White w rozmowie z portalem „The Hollywood Reporter”.
White jest też otwarty na eksperymenty z fabułą „Białego Lotosu”. Motywem, który przewija się w obu poprzednich sezonach był znaleziony na początku trup i późniejsze cofnięcie się w czasie, by powoli odkrywać tajemnicę tej śmierci. „Nie zawsze musi to być trup. Jest wiele sposobów, które chcemy wykorzystać w kolejnych sezonach. To przede wszystkim serial o ludziach. Widzowie mogą też oczekiwać świeżej tajemnicy. Ale nie czuję się ograniczony tymi oczekiwaniami. Dla mnie to ma być dobra zabawa” – tłumaczy twórca. Na ciąg dalszy serialu trzeba jednak będzie poczekać. Prace nad nim zostały wstrzymane przez strajk scenarzystów. (PAP Life)
kgr/