Decydujące jest zapotrzebowanie po stronie ukraińskiej i zapasy po stronie niemieckiej. Jeśli po rozważeniu obu czynników okaże się, że dostawa jest uzasadniona, "nic nie przemawia przeciwko oddaniu (pocisków), aby Ukraina mogła nadal bronić się przed inwazją Rosji, która jest sprzeczna z prawem międzynarodowym" - powiedział Mueller.
Taurus to pocisk manewrujący opracowany przez szwedzko-niemiecką firmę o tej samej nazwie. Ze względu na zasięg 500 kilometrów, byłby w stanie trafić w cele daleko za obecną linią frontu we wschodniej Ukrainie - przypomina portal RND.
Niemieckie ministerstwo obrony potwierdziło w weekend, że Ukraina poprosiła o dostawę Taurusów. Wniosek jest obecnie rozpatrywany.
Partia FDP razem z SPD i Zielonymi tworzy rządzącą w Niemczech koalicję.
Z Berlina Berenika Lemańczyk (PAP)
mar/