Posłanka opuszcza szeregi Lewicy. "Decyzja ta dojrzewała we mnie od dłuższego czasu"

2023-06-07 15:10 aktualizacja: 2023-06-07, 22:42
Posłanka Pawliczak na sali obrad Sejmu Fot. PAP/Tomasz Gzell
Posłanka Pawliczak na sali obrad Sejmu Fot. PAP/Tomasz Gzell
Podjęłam dziś decyzję o rezygnacji z członkostwa w Lewicy oraz w Klubie Parlamentarnym Lewicy. Powodem są narastające rozbieżności programowe – poinformowała w środę na stronie swojego biura poselskiego posłanka Karolina Pawliczak.

Posłanka Pawliczak w wydanym w środę oświadczeniu poinformowała, że decyzja ta dojrzewała w niej od dłuższego czasu z powodu narastających rozbieżności programowych, o czym niejednokrotnie informowała.

„Jednakże z szacunku dla wyborców, którzy oddali na mnie swój głos, nie zdecydowałam się na ten krok wcześniej. Dziś, u progu kampanii wyborczej, podejmuję tę niezwykle trudną dla mnie decyzję w zgodzie z własnym sumieniem i uczciwie wobec wyborców” – napisała.

Parlamentarzystka z Kalisza zaprzeczyła pojawiającym się - jak napisała - „nieprawdziwym informacjom medialnym, uzasadniającym jej decyzję rozmowami na temat miejsc na liście wyborczej".

"Informuję, że nie brałam udziału w żadnych rozmowach w tej sprawie. Potwierdził to przewodniczący struktur wojewódzkich, informując, iż decyzje w tej sprawie będą dopiero podejmowane” – napisała.

Podkreśliła, że zawsze była i pozostanie zwolenniczką budowania silnego bloku współpracy i porozumienia po stronie opozycji demokratycznej. „Nadal będę konsekwentnie pracować na rzecz umacniania demokratycznych wartości po tej stronie sceny politycznej, bo chcę tworzyć politykę rozsądną, poważną i odpowiedzialną za nasz kraj” – dodała.

W rozmowie z PAP Karolina Pawliczak powiedziała, że odchodzi z Lewicy z szacunkiem do wszystkich współpracowników, nie mając do nikogo żalu. „W tym wszystkim chodzi o to, żeby zachować klasę” – powiedziała i podkreśliła, że jest zwolenniczką budowania silnego bloku na opozycji, "wspólnego silnego porozumienia, bo tylko wtedy jest szansa na zmianę" - powiedziała.

Wyjaśniła, że na razie będzie posłanką niezależną. Nie wie jeszcze, z jakiej listy będzie startować do parlamentu w najbliższych wyborach.

Gawkowski: każdy ma prawo do odejścia

Każdy ma prawo do odejścia, każdy może zmienić lekko poglądy programowe; jeżeli Karolina Pawliczak odejdzie z Lewicy, to będzie to aksamitny rozwód - powiedział w środę w Studiu PAP szef klubu Lewicy Krzysztof Gawkowski, odnosząc się do wcześniejszych ustaleń Interii.

Portal Interia.pl podał w środę nieoficjalnie, że szeregi Nowej Lewicy ma opuścić wiceprzewodnicząca klubu Lewicy Karolina Pawliczak; powodem ma być - jak podano - numer na liście w okręgu kaliskim, z jakiego miałaby wystartować w przyszłych wyborach parlamentarnych.  "Z naszych nieoficjalnych informacji wynika, że Karolinie Pawliczak najbliżej do Platformy Obywatelskiej i będzie chciała startować z list układanych przez Donalda Tuska" - podał portal.

Gawkowski w środę w Studiu PAP odnosząc się do tych informacji powiedział, że "jeżeli Karolina Pawliczak odejdzie, to będzie to aksamitny rozwód". Dodał, że każdy ma prawo do odejścia, a na Lewicy "nikt nikogo nie będzie obarczał za to odpowiedzialnością".(PAP)

Autorka: Ewa Bąkowska

mar/