W czwartek tradycyjna procesja Bożego Ciała z udziałem wiernych przeszła ulicami Krakowa pod przewodnictwem metropolity krakowskiego Marka Jędraszewskiego. W homilii wygłoszonej przy czwartym ołtarzu przed Bazyliką Mariacką mówił on do uczestników procesji: "Nie idziemy drodzy siostry i bracia z zaciśniętymi pięściami, z pełnym nienawiści, wulgarności i pogardy słowami na ustach skierowanymi przeciwko naszym braciom Polakom. Mamy, jeśli nie ręce, to na pewno serca wzniesione ku Bogu śpiewając procesyjną pieśń".
Jak podkreślał duchowny, uczestnicy krakowskiej procesji Bożego Ciała z Wawelu na Rynek Główny „idą wierni Chrystusowi, wierni prawu ewangelii, wierni życiowemu powołaniu”.
Metropolita krakowski, zwracając uwagę na dekoracje czwartego ołtarza, zaznaczył że odwołują się one do „dwóch kolumn polskiego Kościoła minionych dziesięcioleci – kardynałów Stefana Wyszyńskiego i Karola Wojtyły”. „Przenikała ich bezgraniczna miłość do Kościoła, która wyrażała się także w gotowości do ponoszenia cierpienia” - wskazywał.
„Byli dla nas, dla Kościoła w Polsce prawdziwymi filarami Kościoła, dlatego że potrafili, mieli odwagę mówić w porę i nie w porę” - dodał Jędraszewski.
Według niego ich przesłanie jest ciągle aktualne także dzisiaj „gdy ciągle jesteśmy konfrontowani z ideologiami o charakterze ateistycznym i materialistycznym”. „A my mamy robić miejsce dla Boga, który jest miłością. Dlatego nie wolno nam się zgodzić na to, aby przez obojętność, milczenie, tchórzostwo, zdradę niekiedy, robić miejsce dla złego ducha, ducha kłamstwa, nienawiści i przemocy” - apelował arcybiskup.
Katolicy – mówił Jędraszewski – mają za zadanie „głosić prawdę o człowieku, który w swojej istocie jest istotą religijną, który tęskni czasem nieświadomie do prawdziwego Boga, która tak samo tęskni do miłości i prawdy”. „Na przekór tej brutalizacji życia społecznego i politycznego, na przekór tej ciągle szerzącej się, każdego dnia wydawało by się z większą jeszcze siłą, antykulturą kłamstw, pomówień i celowo wzbudzanej nienawiści między nami" - zaznaczył metropolita krakowski.
W swojej homilii zaznaczył on, że „miłość do Boga domaga się, abyśmy miłowali życie każdego drugiego człowieka, niezależnie kim by on nie był, od chwili jego poczęcia, aż do naturalnej śmierci”.
„Jak w tym kontekście sądzić o niektórych partiach, których kandydaci na listy wyborcze mają się zobowiązać do głosowania na rzecz aborcji? Co sądzić o partiach, które proponują prawdziwy gest Piłata, to znaczy referenda w sprawie aborcji? Kto nam dał prawo, byśmy decydowali o życiu drugiego człowieka?” - pytał Jędraszewski.
„Bóg dał nam prawo, a równocześnie ogromne zobowiązanie, by kochać życie każdego, a miłość niesie w sobie ogromne zobowiązanie by bronić życia, by stać na jego straży, aby się nie lękać mówiąc o tym, czym naprawdę życie jest” - podkreślił.
Metropolita krakowski przywołując słowa kardynała Wyszyńskiego ocenił, że „tak się złożyło w dziejach naszego narodu od samych jego początków, że Kościół stał zawsze i stoi i będzie stał na straży Polski i polskości”.
„Jeśli Bóg chciał w swojej opatrzności, by tak bardzo obecny w życiu narodu polskiego był Kościół katolicki, to możemy powiedzieć, że wierność nauce Kościoła znaczy wierność naszej ojczyźnie” - podkreślił hierarcha.
„Dzisiaj próbuje się wzniecać w naszych sercach, budować podziały na złych emocjach, uzależniać nas od obcych, którzy, tak bardzo często - mówiąc słowami kardynała Wyszyńskiego - zapisali się w naszej historii jako ci, +którzy nas bili+” - zaznaczył Jędraszewski.
Podkreślił potrzebę „powrócenia do Chrystusa, która do końca nas umiłował”. „Trzeba wracać do jego błogosławionej obecności, która dzisiaj w uroczystość Bożego Ciała staje się tak bardzo widoczna na ulicach, placach i ścieżkach całej naszej ojczyzny” - mówił arcybiskup. Jak podkreślił: „Nie ma innej drogi dla Polski, jak jej wierność nauczaniu Kościoła, jak budowanie ciągle na nowo naszej ojczyzny na fundamentach chrześcijańskiej tradycji i chrześcijańskich wartościach”.
Krakowskie uroczystości rozpoczęły się poranną mszą św. sprawowaną przy ołtarzu polowym na dziedzińcu przed katedrą wawelską, po czym procesja przeszła Drogą Królewską na Rynek Główny. Przy kolejnych czterech ołtarzach, zbudowanych obok kościołów: św. Idziego, świętych Apostołów Piotra i Pawła, św. Wojciecha i przy bazylice Mariackiej, rozważane było Słowo Boże, zanoszona była też modlitwa w intencjach szczególnie dzisiaj ważnych i aktualnych.
Uroczystość Najświętszego Ciała i Krwi Pańskiej, potocznie nazywana w Polsce Bożym Ciałem, ustanowiona została dla całego Kościoła przez papieża Urbana IV w 1264 r. bullą "Transiturus". Jest to święto ruchome, w Polsce przypada w czwartek po uroczystości Trójcy Przenajświętszej.(PAP)
autor: Rafał Grzyb
gn/