WeProtect Global Alliance zrzesza ekspertów z rządów, sektora prywatnego i międzynarodowej społeczności w celu ochrony dzieci przed wykorzystywaniem seksualnym i nadużyciami w internecie.
W badaniu WeProtect Global Alliance przeprowadzonym przez firmę Economist Impact przeanalizowano doświadczenia 2000 18-latków z czterech krajów europejskich: Francji, Niemiec, Holandii i Polski.
Doświadczenia dzieci i młodzieży zbadano pod kątem czterech krzywd seksualnych w sieci. Określono je jako: otrzymywanie treści o charakterze jednoznacznie seksualnym od dorosłych w okresie dorastania, udostępnianie ich zdjęć bez ich zgody, bycie proszonym o zachowanie w tajemnicy relacji online o charakterze jednoznacznie seksualnym z dorosłymi oraz bycie proszonym o zrobienie czegoś o charakterze jednoznacznie seksualnym w internecie, z czym nie czuli się komfortowo.
Dzieci są krzywdzone seksualnie w sieci
W raporcie z badań wskazano, że dzieci w całej Europie są narażone na szkody seksualne w internecie, a dwoje na troje z nich doświadcza co najmniej jednego rodzaju szkody seksualnej w sieci. Prywatne portale internetowe służące do udostępniania zdjęć lub filmów są głównymi sposobami wykorzystywania seksualnego online, co - jak czytamy w raporcie - podkreśla pilną potrzebę wdrożenia regulacji i środków ochronnych.
Z badania wynika, że dziewczęta (79 proc. w porównaniu z 57 proc. chłopców), osoby LGBTQ plus i mniejszości etniczne są nieproporcjonalnie bardziej dotknięte krzywdą seksualną w internecie.
"Wyniki badań dotyczą zjawiska, o którym w Polsce mówi się zdecydowanie za rzadko. O ile tematyka związana z innego rodzaju zagrożeniami lub hejtem w cyberprzestrzeni funkcjonuje w przestrzeni publicznej już od kilkunastu lat, o tyle tematyka wykorzystywania seksualnego dzieci w tym wymiarze nadal pozostaje niedostępna dla szerszego grona odbiorców" - wskazuje ekspertka Państwowego Instytutu Badawczego NASK Katarzyna Staciwa, która współpracuje z WeProtect Global Alliance.
"Zdecydowanie potrzeba interdyscyplinarnego dialogu, zaangażowania ekspertów z różnych dziedzin, monitorowania i badania zjawiska, po to, by w oparciu o uzyskane wyniki kształtować odpowiedź na problem, docierać do rodziców, nauczycieli, kształtować przekaz medialny ukierunkowany przede wszystkim na wsparcie skrzywdzonego dziecka" - podkreśla Staciwa.
Z badania wynika, że 69 proc. pośród badanych 18-latków w Polsce doświadczyło w dzieciństwie przynajmniej jednego rodzaju krzywdy seksualnej w internecie. 57 proc. respondentów z Polski otrzymało treści o charakterze jednoznacznie seksualnym od osoby dorosłej. W raporcie zaznaczono, że zgłoszone przez polską młodzież doświadczenia związane z trzema z czterech ocenianych krzywd seksualnych online były na równi z innymi badanymi krajami (Francją, Holandią i Niemcami).
Trzy piąte polskich ankietowanych doświadczyło sytuacji, gdy ktoś próbował rozmawiać z nimi na tematy o charakterze jednoznacznie seksualnym lub wysyłał im materiały o charakterze jednoznacznie seksualnym za pośrednictwem prywatnych komunikatorów.
Respondenci w Polsce byli bardziej narażeni - niż ich zagraniczni rówieśnicy - na próby rozmów na tematy związane z seksem za pośrednictwem ich telefonów komórkowych. Polscy ankietowani najczęściej otrzymywali seksualne treści w komunikacji prywatnej (58 proc.), niż np. w otwartych forach internetowych (20 proc.).
21 proc. respondentów w Polsce doświadczyło udostępniania przedstawiających ich zdjęć i/lub filmów bez ich zgody, w porównaniu ze średnią na poziomie 37 proc. w pozostałych trzech badanych krajach. 51 proc. ankietowanych z Polski zostało poproszonych o zrobienie czegoś o charakterze seksualnym online, z czym czuli się niekomfortowo lub czego nie chcieli zrobić.
W Polsce 72 proc. respondentów zgodziło się, lub zdecydowanie zgodziło się z następującym stwierdzeniem: "Kiedy miałem(-am) mniej niż 18 lat, byłem(-am) w stanie zidentyfikować wiadomość lub treść, która była potencjalnie powiązana z niebezpiecznym lub szkodliwym źródłem".
"I chociaż ponad trzech na pięciu respondentów (62 proc.) w Polsce zgodziło się, że mają zaufaną osobę dorosłą, do której mogą się zwrócić, jeśli otrzymają treści o charakterze jednoznacznie seksualnym w Internecie, to jednak mniej niż połowa (47 proc.) respondentów stwierdziła, że dorośli mieli świadomość tego, co robili w Internecie, gdy mieli mniej niż 18 lat" - czytamy w raporcie.
Autorzy badań podkreślają, że 85 proc. ankietowanych z Polski usunęło lub zablokowało osobę, która kontaktowała się z nimi w celach seksualnych, zamiast zgłosić problem lub porozmawiać z osobą dorosłą.
Organizacja wezwała rządy w całej Europie i na świecie do współpracy i aktywnego wdrażania prawnych regulacji, które zapewnią ochronę dzieci przed wykorzystywaniem seksualnym w internecie m.in. poprzez szybką identyfikację oraz usuwanie zdjęć i filmów przedstawiających niegodziwe traktowanie dzieci w celach seksualnych, czy też skuteczniejsze ściganie przestępców.
Cały raport znajduje się na stronie: https://www.weprotect.org/economist-impact-european-survey/. (PAP)
Autorka: Karolina Kropiwiec
mmi/