"Dla Włochów Berlusconi był nieustanną rozrywką - zarówno komiczną, jak też tragiczną, z więcej niż odrobiną niezbyt barwnych odcieni - dopóki (sami) go nie wygwizdali i (nie zmusili do zejścia) ze sceny. Ale on wciąż wracał. Dla ekonomistów był człowiekiem, który przyczynił się do zepchnięcia włoskiej gospodarki na dno. Z perspektywy politologów reprezentował nowy, odważny eksperyment dotyczący wpływu telewizji na wyborców. Dla dziennikarzy tabloidów stanowił zaś wdzięczne źródło (doniesień) na temat skandali, gaf, obraźliwych wypowiedzi i seksualnych ekscesów" - przypomniał "NYT".
Berlusconi, utalentowany orator i showman, który w młodości śpiewał na statkach wycieczkowych, został po raz pierwszy premierem w 1994 roku. Jego wejście do świata polityki oceniano w bardzo różny sposób. Zwolennicy przekonywali, że bezinteresownie poświęca się dla kraju, a przeciwnicy byli zdania, że jest cynikiem, próbującym dzięki politycznym wpływom zabezpieczyć swoje interesy finansowe i zapewnić sobie nietykalność przed sądami - zauważył dziennik.
Jak dodano w artykule, liberalni włoscy politycy oraz prokuratorzy przez lata "z przerażeniem obserwowali", jak Berlusconi "wykorzystywał apelacje i przedawnienia (wyroków), aby uniknąć kar, mimo że został skazany za fałszowanie dokumentów księgowych, przekupywanie sędziów i nielegalne finansowanie partii politycznej".
"Czynnikiem, który ostatecznie doprowadził do odsunięcia Berlusconiego od władzy nie było jednak nagłe przebudzenie moralne we Włoszech ani brak tolerancji dla jego ekscentrycznych zachowań, lecz kryzys zadłużenia w Europie i brak zaufania (...), że (Berlusconi) może wyprowadzić kraj z tego kryzysu" - ocenił "NYT".
"Często skandaliczne, łamiące ogólnie przyjęte normy i sensacyjne podejście (Berlusconiego) do życia publicznego, znane jako berlusconizm, uczyniło go najbardziej wpływowym włoskim politykiem od czasów Mussoliniego. (Berlusconi) zmienił kraj i zaproponował inny model przywództwa, który powrócił jako echo (w działaniach) m.in. Donalda Trumpa" - czytamy na portalu amerykańskiej gazety.
Francuskie media o śmierci Berlusconiego: zmarł mężczyzna o tysiącu żyć, który kochał bardzo młode kobiety
Silvio Berlusconi trzykrotnie stojący na czele włoskiego rządu przedsiębiorca medialny, wieloletni właściciel klubu piłkarskiego AC Milan, ma na swoim koncie szereg publicznych i prywatnych skandali oraz przyjaźń z Władimirem Putinem – przypominają francuskie media, określając polityka jako „mężczyznę o tysiącu żyć”, który „kochał bardzo młode kobiety”.
"Były szef włoskiego rządu do końca pozostanie centralną postacią transalpejskiej polityki; mimo chaotycznego dojścia do władzy, powtarzających się skandali seksualnych i licznych niepowodzeń prawnych, przedsiębiorca, mistrz komercyjnej telewizji, jest uosobieniem sukcesów i ekscesów olśniewających Włoch" – pisze dziennik "Liberation".
"Berlusconi to najbogatszy człowiek we Włoszech i premier, który sprawował władzę najdłużej od narodzin Republiki Włoskiej: dokładnie 3340 dni. Ale pomimo jego długowieczności, niezaprzeczalnego zmysłu taktycznego, talentu komunikacyjnego, jego działania w rządzie pozostają naznaczone serią prywatnych i finansowych skandali oraz względną impotencją polityczną – owocem jego swobodnego i kochającego przyjemności temperamentu, jego konfliktów interesów i porozumień zawieranych z siłami politycznymi o niekiedy sprzecznych ideologiach" - komentuje z kolei dziennik "Le Monde".
Jak dodaje gazeta, "cień na wizerunek umiarkowanego konserwatysty rzuciła jego demonstracyjna przyjaźń z Władimirem Putinem, której nigdy nie przerwano pomimo rosyjskiej inwazji na Ukrainę w lutym 2022 r."
"Jego pamięć będzie na zawsze związana z AC Milan, klubem, który uratował przed bankructwem, kupując go od Giussy'ego Fariny. Pod jego rządami klub stał się wielkim Milanem, panującym we włoskiej i europejskiej piłce nożnej, zdobywając 29 tytułów, w tym 5 Ligi Mistrzów" – przypomina stacja BFM TV
"Berlusconi dwa lata studiował na Sorbonie po maturze, dzięki czemu mówił po francusku i doskonale znał repertuaru Charlesa Treneta i Charlesa Aznavoura" – zauważa "Le Monde".
„Berlusconi kochał (bardzo młode) kobiety. Człowiek, który dominował we włoskiej polityce przez kilka dziesięcioleci prawdopodobnie przejdzie do historii dzięki swoim głośnym eskapadom seksualnym i imprezom 'bunga bunga'. Jacques Chirac (prezydent Francji w latach 1995-2007) nigdy nie był pruderyjny, ale eskapady Berlusconiego wprowadzały go w zdumienie" – pisze z kolei tygodnik "Le Point".
Berlusconi dominował we włoskiej polityce przez ponad 30 lat, ale był też "urodzony dla rozrywki"
Silvio Berlusconi "dominował we włoskiej polityce przez ponad trzy dekady, ale jednocześnie wydawał się urodzony dla rozrywki; karierę zaczynał jako piosenkarz na statku wycieczkowym i obwoźny sprzedawca odkurzaczy" – pisze belgijski dziennik "Het Laatste Nieuws".
Zmarły premier miał ogromny wpływ na współczesne Włochy zarówno jako polityk, jak i magnat medialny - podkreśla gazeta. Przypomina też, że włoski polityk przez wiele lat przyjaźnił się z prezydentem Rosji Władimirem Putinem, którego bronił także po inwazji na Ukrainę. Dziennik wskazuje, że mimo wszystkich skandali i kontrowersji Berlusconi pozostawał aktywny politycznie aż do śmierci.
Berlusconi kochał życie i zachowywał się tak, jakby był nieśmiertelny - komentuje z kolei dziennik "Le Soir". "Mimo wielokrotnych hospitalizacji do końca pozostał zwierzęciem politycznym" – zaznacza walońska gazeta i przypomina, że były szef rządu pozostawił po sobie pięcioro dzieci oraz imperium medialne i finansowe.
Życie byłego trzykrotnego premiera Włoch było naznaczone skandalami seksualnymi i ciągłymi oskarżeniami o korupcję - pisze belgijski dziennik "De Standaard". Wraz z Berlusconim Włochy miały Trumpa jako szefa rządu już w 1994 r., na długo zanim były amerykański prezydent został politykiem - dodaje gazeta.
Były premier Włoch Silvio Berlusconi zmarł w poniedziałek w szpitalu w Mediolanie. Były trzykrotny szef rządu, założyciel partii Forza Italia, ostatnio senator trafił do szpitala w piątek; cierpiał na przewlekłą białaczkę. W maju i czerwcu Berlusconi spędził w mediolańskim szpitalu 45 dni.
Magnat medialny i finansowy był obecny we włoskiej polityce, choć z przerwami, 29 lat. Funkcję szefa rządu sprawował w latach 1994-1995, 2001-2006, a także 2008-2011.
Berlusconi zasłynął z licznych skandali i procesów sądowych, spośród których najsłynniejszy dotyczył rozwiązłych przyjęć w rezydencji polityka, nazwanych "bunga bunga". Ostatecznie były premier został oczyszczony z zarzutu korzystania z usług nieletniej prostytutki. (PAP)
Autor: Andrzej Pawluszek
dsk/ jos/