Rambo został ciężko ranny trakcie rosyjskiego ataku rakietowego. Odłamek zmiażdżył mu prawą część głowy - relacjonuje Associated Press.
Pierwszą operację pies przeszedł na Ukrainie. Potem węgierska aktywistka Violetta Kovacs zabrała go do centrum rehabilitacyjnego pod Budapesztem, gdzie Rambo znowu został zoperowany i leczony przez osiem miesięcy.
"Teraz uczy się kontaktu z dziećmi, starszymi ludźmi oraz osobami niepełnosprawnymi" – powiedziała AP Maria Stein z budapeszteńskiej policji.
W ramach programu zapobiegania przestępstwom ma pomagać dzieciom i młodzieży uczyć się, "jak być bardziej tolerancyjnym i szanować innych pomimo różnic".
"Niestety, dzisiaj zdarza się, że dzieci naśmiewają się z innych, bo mają okulary, aparat na zębach albo np. dlatego, że ich uszy wyglądają zabawnie – bo są inne. Dzięki Rambo możemy trochę te dzieci uwrażliwić i pokazać im, że owszem, jest kontuzjowany, jest inny, ale może robić to samo, co inne psy" – powiedziała policjantka.
Na Węgrzech pies przeszedł operację rekonstrukcji czaszki i amputacji ucha. Musiał też mieć usuniętą część zębów. Psa adoptowała policjantka Gyula Desko.
"Praca z nim wymaga więcej cierpliwości i uwagi, bo nie wiemy, czy jego obrażenia nie spowodowały jakichś problemów mentalnych" – powiedziała nowa właścicielka. Według jej słów Rambo jest przyjazny, dobroduszny i bardzo otwarty na ludzi pomimo przeżytych traum.
jc/