Dziewięć osób zginęło w tureckiej wsi w wyniku starć dwóch rodzin o ziemię. Na miejscu interweniowało wojsko
We wsi Serceler w południowo wschodniej Turcji spór o ziemię pomiędzy dwiema rodzinami doprowadził w czwartek do walk, w wyniku których śmierć poniosło dziewięć osób - podała agencja Mezopotamia. Wieś, w której doszło do starć, otoczyło tureckie wojsko.

Spór dotyczy 20-hektarowego pola pszenicy; do walk doszło, gdy konflikt był rozpatrywany przez sąd.
"Dwóch rannych trafiło do szpitala, trwa akcja poszukiwawcza samochodu, którego kierowca brał udział w walkach. Skonfiskowano już użytą broń, bezpieczeństwa pilnują jednostki lądowe i powietrzne" - poinformowało biuro gubernatora prowincji Diyarbakir.
Po rozpoczęciu walk na polu pszenicy wybuchł pożar, do którego ugaszenia wezwano jednostki naziemne i powietrzne. "Ogień ledwie udało się powstrzymać, nie rozprzestrzenił się na inne pola czy domy" - podała telewizja NTV.
Po walkach Serceler okrążyło tureckie wojsko, miejsce incydentu badają prokuratorzy - poinformowała agencja BIA. (PAP)
sm/