"PiS dotrzymuje słowa. Pamiętamy, jak wiele ekip rządowych w III Rzeczpospolitej po 1989 r. zawiodło Polaków, jak wiele nadziei zostało zniweczonych, jak wiele obietnic zostało podeptanych, to zmieniło się radykalnie w 2015 r. Prawo i Sprawiedliwość szło do wyborów w 2015 r. z ambitnym programem, przywrócenia godności Polakom, szczególnie tym, którzy po 1989 r. nie mogli w pełni korzystać z dorobku transformacji gospodarczej, społecznej, jaką przeżywaliśmy po upadku komunizmu. Tutaj ta ziemia jest dobrym przykładem tej właśnie ciemnej karty naszej historii - wiele zakładów pracy upadło, PGR-y, które były częścią krajobrazu tej części Polski, również upadły, stały się enklawami biedy, zapomnienia przez kolejne ekipy rządzące, że w tych miejscach żyją Polacy, żyją ludzie, którzy domagają się i oczekują, że kolejne rządy podadzą im rękę, dadzą im szansę na lepsze życie" - mówił Sasin.
Przypomniał, że w Miastku istniał duży zakład przemysłowy - Fabryka Rękawiczek i Odzieży Skórzanej, który dawał pracę wielu ludziom, ale upadł.
"Bezrobocie było potężną plagą, bieda dotykała bardzo wielu osób. To się zmieniało, ale bardzo powoli. Dopiero w 2015 r. powiedzieliśmy dosyć, to się musi zmienić radykalnie. Wreszcie musi być w Polsce rząd, który przywróci ludziom nadzieję. Dlatego sformułowaliśmy wielki program, program społecznego podźwignięcia całego społeczeństwa polskiego, a ponadto program szybkiego rozwoju Polski. Tylko bogata Polska, która będzie wykorzystywała wszystkie swoje możliwości, atuty, daje szansę na to, że poziom życia w Polsce zwykłego Polaka, zwykłego obywatela, będzie rósł na tyle szybko, że ambitny plan dogonienia poziomem życia najbogatszych społeczeństw zachodniej Europy, stanie się realny" - wskazał minister aktywów państwowych.
Zaznaczył, że Polska jest jedna i wszyscy Polacy są tacy sami, mają prawo do życia na takim samym poziomie. "Obiecaliśmy Polakom wielkie programy społeczne i tej obietnicy dotrzymaliśmy" - dodał. Wymieniał m.in. program 500+, inwestycje drogowe, kolejowe, lokalne, realizowane przez samorządy. "Sam program 500+ tylko tutaj, w woj. pomorskim, skierował 17 mld zł do kieszeni polskich rodzin, do tego dochodzą wszelakie inne programy przez nas oferowane, kierowane do dzieci, ale także do seniorów" - zwrócił uwagę Sasin.
"Dzisiaj, kiedy spojrzymy na ten okres 8 lat, to możemy powiedzieć, że to jest bezprecedensowy okres bogacenia się Polaków, całego społeczeństwa, nie tylko tych, którzy w poprzednich dziesięcioleciach zbijali fortuny, kosztem pozostałej części społeczeństwa, ale wszystkich Polaków, zwykłych polskich rodzin, niezależnie od tego, czy są to młodzi ludzie, którzy nie płacą do 26 roku życia podatku, czy są to dzieci i ich rodzice, którzy korzystają z programu 500+, czy wreszcie seniorzy, którzy korzystają z naszych programów emerytalnych" - mówił szef MAP.
"Dotrzymaliśmy słowa i dzisiaj mogę bez wstydu, ale dumą, stać przed państwem i powiedzieć: Prawo i Sprawiedliwość dotrzymuje słowa" - podkreślił Sasin.
Ocenił, że "dzięki rządom PiS, dzisiaj widzimy, że za kilka może za kilkanaście lat, jesteśmy w stanie dogonić te najbogatsze społeczeństwa zachodniej Europy i żyć tak, jak żyją tam w tamtych krajach, na takim samym poziomie rozwoju i zamożności".
Wskazał, że "poziom życia to nie tylko to, ile mamy pieniędzy w kieszeniach, to również możliwość dostępu do nowoczesnej infrastruktury, dróg, nie tylko tych ekspresowych, ale również lokalnych, to łatwy dostęp do infrastruktury zdrowotnej, na wysokim poziomie, edukacyjnej, kulturalnej, sportowej". "Te inwestycje, które dzieją się w gminach, powiatach, te, które bezpośrednio, na co dzień, służą ludziom, dlatego, aby tak się stało, aby rzeczywiście również tutaj mogli dźwignąć się na zupełnie inny poziom rozwoju, niż przyzwyczaiły nas do tego poprzednie dziesięciolecia, postanowiliśmy uruchomić wielkie projekty inwestycyjne, które skierowane zostały wprost do samorządu" - dodał.
Sasin wymienił m.in. Program Inwestycji Strategicznych. Jak mówił, "tylko z tego programu w ciągu ostatnich lat prawie 65 mld zł trafiło na lokalne inwestycje, na poprawę poziomu infrastruktury i różnego rodzaju przedsięwzięcia". "Do tego dochodzi program dróg samorządowych, dróg lokalnych, odbudowy tych dróg - 13 mld zł w ciągu ostatnich lat, plus program wsparcia inwestycji lokalnych kolejne 13 mld zł. Łącznie ogromna suma 90 mld zł, które trafiły do samorządów na realizację najpotrzebniejszych oczekiwań, często takich, które dziesięcioleciami czekały na realizację" - podkreślił Sasin.
Zapowiedział, że taka polityka rządu będzie dalej kontynuowana. "Mamy przekonanie o tym, że państwo macie prawo do tego, żeby oczekiwać, że ta polityka będzie realizowana. Mamy nadzieję, a właściwie, mamy przekonanie, że również po tych najbliższych jesiennych wyborach, Polska nie zejdzie z tej drogi, nie zejdzie z drogi rozwoju, wyrównywania szans, przywracania godności Polakom i dawania im nadziei na lepsze życia" - mówił do mieszkańców Miastka wicepremier Sasin.
Ocenił, że Polska jest "stale na ścieżce wzrostu". "To jest coś, co w wielu krajach europejskich dzisiaj budzi zazdrość. Polska jest krajem, który przez ostatnie 8 lat, przez większość tego okresu, był jednym z liderów wzrostu gospodarczego w Europie. Przez większość tych lat byliśmy zawsze w czołówce, zawsze w pierwszej trójce najszybciej rozwijających się krajów europejskich" - zaznaczył.
Zwrócił uwagę, że w 2015 r., kiedy PiS przejmowało władzę w Polsce, budżet polskiego państwa był mniejszy niż 300 mld zł. "Dzisiaj po 8 latach rządów PiS, budżet po stronie dochodów przekracza 600 mld zł. To jest skala sukcesu, który tutaj odnieśliśmy" - podkreślił.
Minister aktywów państwowych podczas spotkania z mieszkańcami mówił także m.in. o tym, że rząd chce odbudować przemysł obronny, by w Polsce produkowano nowoczesną broń. Zapowiedział, że na Pomorzu, w Choczewie powstanie pierwsza polska elektrownia atomowa. "To tutaj na Bałtyku, który jest bramą Polski na świat, zbudujemy morską energetykę wiatrową tzw. offshore, wielkie inwestycje, które dadzą nam bezpieczeństwo energetyczne" - przekazał Sasin.
Wskazał, że "dwa filary - energetyka odnawialna, w postaci wiatraków i energetyka jądrowa - zbudują naszą szansą na lepszą przyszłość, bo dzisiaj wielu z nas zrozumiało jak ważne jest bezpieczeństwo energetyczne".
"Jeszcze w czasach pierwszych naszych rządów, w latach 2005-2007, rozpoczęliśmy budowanie naszej niezależności energetycznej od Rosji, zaczynając budowę gazoportu w Świnoujściu, tworząc plany na przyszłość odnośnie gazociągu Baltic Pipe czy kładąc podwaliny pod polską energetykę jądrową. Już wtedy wiedzieliśmy, że to jest niezbędne" - podkreślił Sasin.
Jak mówił, "udało się także utrzymać w ryzach ceny energii". "To jest nasze wielkie osiągnięcie. Dzisiaj Polacy nie płacą rachunków za prąd czy gaz znacząco wyższych, niż w poprzednich latach. Te obawy były wielkie, ale udało nam się Polaków uchronić przed sytuacją taką, że ciepło czy prąd będą produktem luksusowym, na który stać niewielu" - powiedział wicepremier.
Odniósł się także do kwestii relokacji migrantów. "Nie możemy dać sobie narzucić konieczności obowiązku przyjmowania ludzi, którzy przyjeżdżają do Europy, żeby na tej Europie często żerować, żeby korzystać tylko z tzw. socjalu, a często próbują nam, Europejczykom, narzucać swój sposób życia, swoje zasady, często odbierać nam prawo do tego, abyśmy żyli tak, jak przyzwyczailiśmy się przez pokolenia przez wieki. Nie damy sobie odebrać bezpieczeństwa" - podkreślił Sasin.
Zaznaczył, że "Polska jest krajem wolności". (PAP)
Autor: Katarzyna Krzykowska
gn/