Semeniuk o nowym szefie sztabu PiS: człowiek z wyczuciem i twardą ręką

2023-06-20 09:51 aktualizacja: 2023-06-20, 16:31
Olga Semeniuk-Patkowska, fot. PAP/Mateusz Marek
Olga Semeniuk-Patkowska, fot. PAP/Mateusz Marek
Cieszę się z decyzji Prezydium Politycznego PiS. Joachim Brudziński to człowiek z wyczuciem nastrojów politycznych. Patrząc na tę postać polityczną i twardą rękę, jaką prowadził wiele działań PiS, nie widzę niczego innego niż absolutny sukces - powiedziała w Studiu PAP wiceminister rozwoju i technologii Olga Semeniuk-Patkowska.

W poniedziałek na Twitterze rzecznik PiS Rafał Bochenek poinformował o decyzji prezesa PiS Jarosława Kaczyńskiego, zgodnie z którą szefem sztabu Prawa i Sprawiedliwości został europoseł Joachim Brudziński. Na najbliższą sobotę w Łodzi planowano konwencję programową Prawa i Sprawiedliwości. Jak zapowiadał sekretarz generalny PiS Krzysztof Sobolewski, podczas wydarzenia miały zostać przedstawione kolejne propozycje wyborcze. Nowe informacje o sobotnim wydarzeniu podał w poniedziałek Brudziński. "Prawo i Sprawiedliwość zawsze jest blisko ludzkich spraw i blisko problemów Polaków. Dlatego odpowiadając na zaproszenie mieszkańców Dolnego Śląska sztab postanowił o zmianie formuły i miejsca naszego sobotniego wydarzenia" - napisał na Twitterze.

Olga Semeniuk-Patkowska pytana we wtorek w Studiu PAP o zmianę na stanowisku szefa sztabu wyborczego PiS wskazała, że cieszy się z tej decyzji. "Uważam Joachima Brudzińskiego za człowieka bardzo skromnego i takiego, który ma wyczucie do nastrojów i emocji politycznych, a także tych społecznych i tych sklasyfikowanych wokół tych dzisiaj dla nas tematów najważniejszych, którym jest dziś bezpieczeństwo" - zaznaczyła.

Dopytywana o zmianę miejsca konwencji PiS, która pierwotnie miała odbyć się w Łodzi stwierdziła, że szef sztabu ma prawo takie decyzje podejmować. "Patrząc na postać polityczną i sylwetkę Joachima Brudzińskiego i twardą rękę, jaką prowadził wiele działań PiS i na zaufanie, jakim cieszy się w gremium prezydium politycznego, nie widzę niczego innego niż absolutny sukces" - zaznaczyła polityk.

Wiceszefowa rozwoju i technologii zaprzeczyła także, że zmiany są objawem przedwyborczego kryzysu w partii rządzącej. "To objaw dynamiki politycznej, która występuje w każdej sferze nie tylko krajowej, ale i międzynarodowej. Dostosowujemy się do tego, do tego, co się dzieje w wokół" - powiedziała. "Nie można mówić o żadnym kryzysie" - podkreśliła.

Polityk odniosła się także do kwestii malejącej przewagi PiS nad PO w sondażach. Z najnowszego sondażu CBOS wynika, że gdyby wybory odbywały się w czerwcu, najwyższe poparcie uzyskałyby PiS z wynikiem 33 proc. KO znalazłaby się na drugim miejscu z wynikiem 27 proc. Wtorkowy sondaż Instytutu Badań Pollster wskazuje natomiast na wygraną PiS, na który chęć oddania głosu zadeklarowało 34,3 proc. respondentów przy 30,7 proc. głosów na KO.

Semeniuk-Patkowska oceniając sondażowe notowania stwierdziła, że "sondaże można obserwować, ale nie można w nie wierzyć". "Nigdy nie niepokoją mnie sondaże. (...) Mogą odzwierciedlać pewną rzeczywistość, ale nie w ujęciu holistycznym" - wskazała.

"Skupiłabym się na robieniu kampanii" - dodała i podkreśliła, że jej zdaniem wszelkie działania powinny kłaść nacisk na bezpieczeństwo w różnych sferach.

"Opozycja próbuje wynieść tę kampanię na wysoki poziom emocji. My chcemy dziś pokazać, że nasza droga to budowanie fundamentów i silnych podstaw bezpiecznej gospodarki, bezpiecznego społeczeństwa, bezpiecznej polityki międzynarodowej. Po drugiej stornie sceny politycznej tego programu nie ma" - powiedziała.

"Donald Tusk wraz ze swoimi PR-owcami chce się skoncentrować na tym, by program składał się z jednego punktu - odsunięcia PiS od władzy. Na tym nie zbuduje się fundamentów silnego państwa" - dodała. (PAP)

Autorka: Anna Nartowska

mmi/