W poniedziałek w południe rozpoczęło się pierwsze posiedzenie Sejmu X kadencji. Przed posiedzeniem wybrane na nową kadencję posłanki Lewicy zapowiedziały, że wraz z początkiem nowej kadencji Sejmu złożą dwa projekty ustaw związane z liberalizacją przepisów aborcyjnych. Pierwszy dotyczy legalnej aborcji do 12. tygodnia ciąży bez podawania przyczyny. Drugi projekt zakłada depenalizację aborcji i pomocy w aborcji.
O ten temat była pytana w Sejmie posłanka PiS Olga Semeniuk-Patkowska.
"Zobaczymy, jakim fundamentem będzie to się cieszyło w tym obozie szerokorozumianej dzisiaj opozycji, bo widzę, że różnice światopoglądowe tam występują na wysokim poziomie" - powiedziała.
Pytana o zawarte w umowie koalicyjnej unieważnienie wyroku TK w sprawie aborcji, odpowiedziała, że opozycja próbuje "zniszczyć to, co jest fundamentem niezależności".
"Jest to przerażające, jak dzisiaj opozycja, która krzyczała o praworządności i konstytucji, zamierza - tak naprawdę jednym machnięciem miotły - próbować zniszczyć to, co jest fundamentem tej niezależności. Patrząc i sugerując się uśmiechami na twarzy Donalda Tuska, jego klakierów i wszystkich osób, które wokół niego dzisiaj występowały, nie mam złudzeń, że będzie to w sposób praworządny i konstytucyjny przeprowadzane" - dodała Semeniuk-Patkowska.
W świetle obecnych przepisów aborcja legalna jest w dwóch przypadkach - ciąży będącej następstwem gwałtu oraz w wypadku zagrożenia życia lub zdrowia kobiety. Trzecia przesłanka legalności aborcji - gdy badania prenatalne wskazywały na duże prawdopodobieństwo poważnego i nieodwracalnego uszkodzenia płodu - została uznana za niezgodną z Konstytucją przez Trybunał Konstytucyjny w październiku 2022 roku. (PAP)
jc/