"Wiele zapomnianych w Polsce produktów i dań może zrobić karierę międzynarodową". Szef kuchni Pałacu Wilanowskiego na spotkaniu w Nowym Jorku

2023-06-21 10:40 aktualizacja: 2023-06-21, 10:59
Szef Kuchni Maciej Nowicki podczas promocji polskiej kuchni "Smaki Polski", Fot. PAP/Wiktor Dąbkowski
Szef Kuchni Maciej Nowicki podczas promocji polskiej kuchni "Smaki Polski", Fot. PAP/Wiktor Dąbkowski
Maciej Nowicki, szef kuchni Muzeum Pałacu Króla Jana III w warszawskim Wilanowie, przekonywał we wtorek w Nowym Jorku, że wiele zapomnianych w Polsce produktów i dań może zrobić karierę międzynarodową. Za atrakcję dla Amerykanów uznał zwłaszcza ryby słodkowodne.

Nowicki, kierujący zespołem edukacyjno-badawczym w Muzeum Pałacu Króla Jana III w Wilanowie, opowiadał w konsulacie RP o tradycjach kulinarnych, sięgających XVI-wiecznych dworów królewskich. Przygotował degustację potraw, a wśród nich deser według receptury z czasów Jana Sobieskiego.

„Mój przyjazd do USA podyktowała chęć szerzenia wiedzy o polskiej kulturze kulinarnej. Tej, którą mamy teraz i tej zapomnianej. Uważam, że bardzo dużo jest jeszcze do odkrycia. Wiele produktów i dań zapomnianych w Polsce może absolutnie zrobić karierę międzynarodową” – powiedział PAP.

Wyraził pragnienie przywrócenia dawnych smaków, tego co utracone i pokazać to w nowej formie. Także na podstawie przepisów z najstarszych polskich książek kucharskich, m.in. autora pierwszej zachowanej w całości Stanisława Czernickiego.

Zdaniem Nowickiego współczesnego smakosza amerykańskiego mogą zainteresować zwłaszcza potrawy z ryb słodkowodnych, jak szczupaki, jesiotry, łososie czy mniej dostępna, najtłustsza certa.

Przypomniał, że na dworach królewskich m.in. Jana Sobieskiego i później jadano dużo takich ryb, a także ptactwa z użyciem przypraw korzennych, w tym cynamonu i szafranu. Jak podkreślił, większość naszych przodków była wegetarianami.

Konsul Stanisław Starnawski zwrócił uwagę, że wydarzenie przyciągnęło wielu amerykańskich dziennikarzy kulinarnych i autorów blogów.

„Myślę, że polska kuchnia zaczyna się powoli przebijać w Ameryce. Kryje się w niej pewna głębia, a nie tylko znane tradycyjnie pierogi, czy bigos. Można odkrywać znacznie więcej smaków i bogactwa” – dodał konsul w rozmowie z PAP.

Z Nowego Jorku Andrzej Dobrowolski (PAP)

 

sm/