Koniec sądowego boju o Marsz Powstania Warszawskiego. Prokuratura: zwyciężyło prawo

2023-06-21 15:25 aktualizacja: 2023-06-21, 18:33
Marsz Powstania Warszawskiego Fot. PAP/Marcin Obara
Marsz Powstania Warszawskiego Fot. PAP/Marcin Obara
Zwyciężyło prawo - w ten sposób Prokuratura Krajowa skomentowała dla PAP orzeczenie Sądu Najwyższego, który uchylił we wtorek postanowienia warszawskich sądów niewydające zgody na nadanie statusu zgromadzenia cyklicznego Marszowi Powstania Warszawskiego i przywrócił moc postanowieniu wojewody nadającemu tremu marszowi taki status.

Sąd Najwyższy wydał to postanowienie uwzględniając w nim skargę nadzwyczajną Prokuratora Generalnego.

"Sytuacja, w której wbrew prostym, zrozumiałym przepisom doszło do naruszenia elementarnych praw obywatelskich, nie mogła pozostać bez reakcji instytucji, która stoi na straży praworządności stąd skarga nadzwyczajna Prokuratora Generalnego. (...) Komentowane tu orzeczenie SN to kolejny dowód trafności wprowadzenia do polskiego porządku prawnego skargi nadzwyczajnej, narzędzia, które pozwala korygować błędne decyzje sądów" - oświadczył rzecznik Prokuratury Krajowej Łukasz Łapczyński w komentarzu dla PAP.

Sprawa dotyczy zgody na cykliczną organizację Marszu Powstania Warszawskiego. Stowarzyszenie Roty Marszu Niepodległości uzyskały w zeszłym roku zgodę na taką cykliczną manifestację w latach 2022-2024 na mocy decyzji wojewody mazowieckiego. Od decyzji wojewody w tej sprawie do sądu odwołał się prezydent stolicy Rafał Trzaskowski. Sąd pierwszej instancji 21 lipca ub.r. odrzucił zażalenie, ale po apelacji Sąd Apelacyjny w Warszawie uchylił to postanowienie i przekazał sprawę do ponownego rozpoznania.

W ponownej decyzji warszawski sąd okręgowy uznał, że Rota nie powinna uzyskać zgody na organizację zgromadzeń cyklicznych, ponieważ nie organizowała takich imprez w ciągu ostatnich trzech lat, a to warunek ustawowy jej wydania. Odwołanie wnieśli wówczas organizatorzy Marszu, wojewoda oraz warszawski prokurator regionalny, ale Sąd Apelacyjny w Warszawie 27 lipca ub.r. oddalił wszystkie zażalenia.

Wtedy, w końcu lipca zeszłego roku, skargę nadzwyczajną do SN w tej sprawie wniósł Prokurator Generalny Zbigniew Ziobro. "Nie można ograniczać demokracji, narodowcy też mają prawo do cyklicznych marszów" - mówił wówczas Ziobro.

Prokurator Generalny zarzucił w skardze m.in., że sąd apelacyjny naruszył konstytucyjną zasadę wolności zgromadzeń i uczestniczenia w nich. Podniósł też, że nie powinno być możliwe odwołanie do sądu od pozytywnej dla organizatorów decyzji wojewody. "Przepis ustawy w sposób niebudzący wątpliwości mówi jedynie o możliwości odwołania się od decyzji zakazujących zgromadzenie" - wskazywał. Według Ziobry sąd błędnie przyjął też, że nieuprawnionym formalizmem jest argument sądu, że nie spełniono ustawowej zasady co najmniej 3 letniego ciągłego doświadczenia organizatora.

We wtorek SN uwzględnił skargę Ziobry i uchylił postanowienia warszawskich sądów. SN wskazał, że w sprawie "kluczowe było rozstrzygnięcie tego, czy pozytywna decyzja wojewody nadająca organizowanemu dotychczas zgromadzeniu status zgromadzenia organizowanego cyklicznego, podlega zaskarżeniu".

"Uchylenie zaskarżonych orzeczeń sądów powszechnych przywróciło moc obowiązującą decyzji wojewody mazowieckiego z 19 lipca 2022 r. o nadaniu statusu zgromadzenia cyklicznego Marszowi Powstania Warszawskiego" - skonkludował SN.

Instytucja skargi nadzwyczajnej została wprowadzona ustawą o SN, która weszła w życie w kwietniu 2018 r. Skargi takie mogą dotyczyć prawomocnych wyroków zapadłych nawet w końcu lat 90. Termin na wnoszenie skarg od takich dawnych orzeczeń został następnie przedłużony do początków kwietnia 2024 r. W Sądzie Najwyższym rozpoznawaniem tych skarg zajmuje się Izba Kontroli Nadzwyczajnej i Spraw Publicznych. Dotychczas najwięcej takich skarg - łącznie kilkaset - złożył Prokurator Generalny. (PAP)

autor: Mateusz Mikowski

mar/