Funkcjonariuszy z komisariatu w Mikołajkach wezwano w piątek do obsługi zdarzenia drogowego na ul. Kościuszki. Po przyjeździe zastali na środku jezdni osobowego opla przewróconego na dach i wystraszoną kierującą. Według policji 41-letnia kobieta miała bardzo dużo szczęścia, gdyż nie doznała poważnych obrażeń.
"Poinformowała funkcjonariuszy, że do wnętrza jej auta wleciał owad, prawdopodobnie bąk, który bardzo przeszkadzał jej w jeździe. 41-latka, próbując wygonić intruza, straciła panowanie nad pojazdem, w wyniku czego auto dachowało" - powiedziała PAP mł. asp. Paulina Karo z mrągowskiej policji.
Policja zaleca kierowcom, żeby w przypadku podobnych przygód z owadami najpierw zatrzymać pojazd w bezpiecznym miejscu, a dopiero potem rozpocząć walkę z uciążliwym "pasażerem na gapę". (PAP)
autor: Marcin Boguszewski
mar/