Były dyplomata: przywódcy Rosji nie są w stanie opanować sytuacji w mediach, panuje tam zamęt

2023-06-24 10:35 aktualizacja: 2023-06-24, 13:56
Fot. PAP/EPA/ARKADY BUDNITSKY
Fot. PAP/EPA/ARKADY BUDNITSKY
Przywódcy Rosji nie są w stanie opanować sytuacji w mediach w związku z rebelią Jewgienija Prigożyna; panuje tam medialny zamęt - zauważył były estoński dyplomata i ekspert ds. bezpieczeństwa Rainer Saks.

"Główną kwestią pozostaje skala poczynań Prigożyna - czy wymkną się spod kontroli Moskwy, czy będzie to raczej lokalna rebelia" - ocenił Saks, cytowany przez portal telewizji ERR.

"Przywódca najemniczej Grupy Wagnera kieruje się zasadą siły: jeśli stworzy w mediach wizerunek lidera odnoszącego sukcesy, może liczyć na to, że rosyjskie regularne wojsko nie wystąpi przeciwko niemu. To, jak sytuacja będzie wyglądać w mediach, będzie mieć kluczowe znaczenie" - powiedział ekspert.

W piątek szef Grupy Wagnera Jewgienij Prigożyn przekazał, że oddziały regularnej rosyjskiej armii zaatakowały obóz wagnerowców, co skutkowało licznymi ofiarami śmiertelnymi. Oznajmił, że zamierza "przywrócić sprawiedliwość" w siłach zbrojnych i wezwał, by nie okazywać mu sprzeciwu.

W sobotę w godzinach porannych przywódca najemników poinformował, że znajduje się w kwaterze Południowego Okręgu Wojskowego w Rostowie nad Donem i oczekuje tam na przybycie ministra obrony Siergieja Szojgu oraz szefa sztabu generalnego Walerija Gierasimowa. Zagroził, że w przeciwnym razie wagnerowcy "pójdą na Moskwę".

Pojawiły się również doniesienia, że Grupa Wagnera przejęła kontrolę nad wszystkimi obiektami wojskowymi w Woroneżu, mieście położonym 500 km na południe od stolicy Rosji.

"To, że Prigożyn w ogóle podjął się takich kroków, świadczy o ogromnej frustracji armii i niepowodzeniach na frontach Ukrainy" - zaznaczył Saks.

Z Tallina Jakub Bawołek (PAP)

jc/