Tłumy na peronach, opóźnione praktycznie wszystkie pociągi. Koszmar komunikacyjny na Dworcu Zachodnim

2023-06-26 11:25 aktualizacja: 2023-06-27, 08:08
Dworzec Warszawa Zachodnia, fot. PAP/Albert Zawada
Dworzec Warszawa Zachodnia, fot. PAP/Albert Zawada
Tłumy na peronach i przystankach komunikacji miejskiej, opóźnione praktycznie wszystkie pociągi. Tak w poniedziałek rano wyglądał dworzec Warszawa Zachodnia. Przyczyną zamknięta Podmiejska Linia Średnicowa.

Kolejarze "średnicówkę" zamknęli w niedzielę. Jest to związane z dalszym etapem prac przy przebudowie dworca Warszawa Zachodnia. Pasażerowie stracili praktycznie możliwość jazdy pociągami pomiędzy wschodnią a zachodnią częścią miasta. Taka sytuacja potrwa do 2 września.

Na Dworcu Zachodnim od rano tablica rozkładów świeci się na czerwono. Prawie wszystkie pociągi są opóźnione od 10 do 25 minut. Opóźnienia notuje także WKD, czyli Warszawska Kolej Dojazdowa, choć kursuje po osobnym torze.

"Kiedy to się skończy? Rozumiem, że trzeba przebudować tory i dworzec, ale nie można raz zamknąć przejazd i wszystko zrobić. A tak, co chwilę zaskakują nas utrudnieniami" - wzdycha pani Barbara, czekająca na podmiejski pociąg do Śródmieścia.

"Najlepiej niech zamkną cały warszawski węzeł kolejowy. Ludzie nie pracują, nie przyjeżdżają do Warszawy, nie wracają z niej. Teraz to pozostaje chodzić dla zdrowia" - wtóruje jej młody chłopak, który spóźnia się właśnie na trening.

W holu głównym Dworca Zachodniego, przy kasach, pasażerowie siedzą ze smętnie spuszczonymi głowami. Ktoś przysypia. "Z szacunkiem to traktują tylko tych, którzy jeżdżą Pendolino. A my z podmiejskich, czy zwykłych dalekobieżnych, musimy tu koczować. Nie możemy też skorzystać ze wspólnego biletu, bo w Pendolino nie jest honorowany" - ubolewa pan Zdzisław.

Tłumy podróżnych, które wysypują się z pociągów, zmierzają na przystanki komunikacji miejskiej. I tu kolejny cios - wąskie przystanki, na których miejsce zajmują porzucone hulajnogi elektryczne na minuty. "Nie rozumiem, dlaczego nie zwiększono częstotliwości kursowania autobusów łączących oba dworce. Rozumiem, że są wakacje, ale teraz zamknęli średnicę i zmusili nas do podróży autobusami, a jest ich jak na lekarstwo" - utyskuje pan Michał.

Od poniedziałku, 26 czerwca, pociągi SKM linii S1 jeżdżą na trasie Pruszków – Warszawa Zachodnia. Tylko niektóre jadą do Otwocka przez dalekobieżną linię średnicową i stację Warszawa Centralna, z pominięciem przystanków Warszawa Ochota, Śródmieście, Powiśle i Stadion. Natomiast na odcinku Warszawa Wschodnia – Otwock kursują 28 pociągi linii S10. "Składy obu linii pomijają przystanek Warszawa Olszynka Grochowska" - podkreślił ratusz.

Kursowanie pociągów linii S2 od 25 czerwca jest zawieszone.

Pociągi SKM linii S20 jeżdżą na odcinku Warszawa Stadion – Sulejówek Miłosna. Na tej trasie są 33 kursy w obu kierunkach, z częstotliwością dwa razy na godzinę. Wybrane, wczesno poranne, popołudniowe lub późno wieczorne kursy będą realizowane na krótszych trasach – do Warszawy Rembertów lub Warszawy Wschodniej.

Zmiany dotknęły też pasażerów podróżujących pociągami Kolei Mazowieckich.

Z kierunku zachodniego tj. linii R1 (Warszawa – Skierniewice) oraz R3 (Warszawa – Kutno), wybrane pociągi przejeżdżają przez linię średnicową dalekobieżną.

Pozostałe rozpoczynają lub kończą bieg na stacji Warszawa Zachodnia lub Warszawa Główna.

Z kierunku wschodniego tj. linii R2 (Warszawa - Łuków) oraz R7 (Warszawa - Dęblin) część pociągów kursuje po linii średnicowej dalekobieżnej. Pozostałe z nich rozpoczynają lub kończą bieg na stacji Warszawa Wschodnia lub na przystanku Warszawa Stadion.(PAP)

Autorka: Marta Stańczyk

jos/