Prezydent o relokacji wagnerowców na Białoruś: to są dla nas negatywne sygnały

2023-06-27 16:54 aktualizacja: 2023-06-27, 21:24
Prezydent Andrzej Duda podczas wypowiedzi dla mediów na płycie lotniska Okęcie w Warszawie Fot. PAP/Marcin Obara
Prezydent Andrzej Duda podczas wypowiedzi dla mediów na płycie lotniska Okęcie w Warszawie Fot. PAP/Marcin Obara
Chcemy, aby szczyt NATO w Wilnie doprowadził do wzmocnienia naszej części Europy - mówił prezydent Andrzej Duda przed konsultacjami poprzedzającymi szczyt NATO. Wskazał, że trwa relokacja sił rosyjskich na Białoruś w postaci prawdopodobnie Grupy Wagnera, a także przeniesienie tam jej szefa. "To są dla nas negatywne sygnały, które na pewno bardzo mocno chcemy postawić także naszym sojusznikom" - powiedział prezydent.

Prezydent Duda jest w Hadze, gdzie odbędzie konsultacje przed szczytem NATO w Wilnie, m.in. z premierem Królestwa Niderlandów, sekretarzem Generalnym NATO oraz prezydentami Rumunii i Litwy.

Podczas briefingu prezydent podkreślił, że razem z prezydentami Rumunii i Litwy "będziemy przedstawiali nasze stanowisko kolegom z zachodu Europy". "Będziemy dyskutowali o tych najważniejszych tematach. Wszystko w kierunku wzmacniania bezpieczeństwa flanki wschodniej. Z mojego punktu widzenia - bezpieczeństwa Polski i państw bałtyckich, także Rumunii, gdzie stacjonują polscy żołnierze" - zaznaczył.

"Chcemy, żeby ten szczyt, który odbywa się wkrótce, tuż za naszą granicą, u naszych sąsiadów Litwinów w Wilnie, był dla nas jak najlepszy i doprowadził do wzmocnienia bezpieczeństwa w naszej części Europy i NATO" - mówił Duda.

Wskazał, że trwa relokacja sił rosyjskich na Białoruś w postaci prawdopodobnie Grupy Wagnera, a także przeniesie tam jej szefa.

"To są dla nas negatywne sygnały, które na pewno bardzo mocno chcemy postawić także naszym sojusznikom" - podkreślił polski prezydent i w tym kontekście przypomniał ustalenia szczytu NATO w Madrycie dot. m.in. szybkiego reagowania, planów obronnościowych, szybszej relokacji żołnierzy i zwiększenia sił grup batalionowych, które stacjonują w tej części Europy.

"Działanie w kierunku naszego bezpieczeństwa, zwłaszcza wobec agresywnych zachowań Rosji, agresji na Ukrainę i tego wszystkiego, co obserwujemy w naszym sąsiedztwie, jest działaniem bardzo ważnym i w tym kierunku bardzo intensywnie działamy" - powiedział Andrzej Duda.

Prezydent podkreślił także, że "w dniu, kiedy będzie się kończył szczyt w Wilnie, już będziemy rozpoczynali prace nad szczytem NATO w Waszyngtonie".

Podsumowując swoją wypowiedź przed wylotem Duda wskazywał, ze podczas spotkania w Hadze liderzy zajmą się najbardziej palącymi tematami, czyli zwiększeniem wydatków na obronność w NATO, wzmocnieniem wschodniej flanki i przyjęciem do NATO Szwecji, a także ścieżką Ukrainy do członkostwa w Sojuszu. "Mam nadzieję, że to będzie kolejne udane spotkanie robocze przygotowujące nas do szczytu NATO w Wilnie" - dodał.

W spotkaniu w Hadze uczestniczyć będą: prezydent Andrzej Duda, premier Holandii Mark Rutte, sekretarz generalny NATO Jens Stoltenberg, prezydent Rumunii Klaus Iohannis, prezydent Litwy Gitanas Nauseda, premier Norwegii Jonas Gahr Store, premier Belgii Alexander De Croo i premier Albanii Edi Rama. (PAP)

autorzy: Grzegorz Bruszewski, Aleksandra Rebelińska

mar/