Spalenie Koranu w Szwecji. Turcja ostro reaguje

2023-06-28 18:06 aktualizacja: 2023-06-29, 09:19
Interwencja szwedzkiej policji podczas demonstracji Fot. STEFAN JERREVANG/PAP/EPA
Interwencja szwedzkiej policji podczas demonstracji Fot. STEFAN JERREVANG/PAP/EPA
Szef tureckiej dyplomacji Hakan Fidan we wpisie na Twitterze odniósł się w środę do spalenia Koranu podczas antymuzułmańskiej manifestacji w Sztokholmie. Napisał, że zezwalanie na takie demonstracje w imię wolności słowa jest niedopuszczalne.

"Potępiam nikczemny protest w Szwecji przeciw naszej świętej księdze w pierwszym dniu błogosławionego (święta) Id al-Adha" - napisał Fidan.

Koran podarł i spalił wcześniej w środę w centrum Sztokholmu pochodzący z Iraku imigrant; on też zorganizował antymuzułmańską manifestację. 

Policja wcześniej dwukrotnie odmówiła mu zezwolenia na spalenie Koranu, powołując się na opinię służb specjalnych SAPO, w której przestrzegano o zagrożeniach dla bezpieczeństwa kraju. Na początku roku w Turcji i kilku innych krajach islamskich doszło do antyszwedzkich demonstracji, a w internecie pojawiły się groźby wobec Szwecji. Wnioskodawca odwołał się jednak do sądu administracyjnego, którego dwie instancje przyznały mu rację na podstawie prawa do wyrażania opinii, zapisanego w konstytucji.

Premier Szwecji Ulf Kristersson na konferencji prasowej odmówił spekulacji czy antymuzułmańska demonstracja wpłynie na proces akceptacji przez Turcję szwedzkiego członkostwa w NATO.

W lutym prezydent Turcji Recep Tayyip Erdogan postawił szwedzkiemu rządowi nowy warunek w sprawie akcesji tego kraju do NATO i oświadczył w parlamencie, że Ankara nie zaakceptuje szwedzkiego wniosku do NATO "dopóki w Szwecji dozwolone będzie palenie Koranu".

Była to reakcja Ankary na demonstrację duńsko-szwedzkiego aktywisty i założyciela antymuzułmańskiej partii Rasmusa Paludana, który spalił świętą księgę islamu przed ambasadą Turcji. 

mar/