Cristina z Angoli po rekonstrukcji żuchwy powraca do zdrowia [ZDJĘCIA]

6-godzinna operacja 15-latki odbyła się w poniedziałek w Wojewódzkim Specjalistycznym Szpitalu Dziecięcym w Olsztynie. W jej trakcie chirurdzy usunęli olbrzymi guz z żuchwy i zrekonstruowali ten narząd z kości strzałkowej dziewczyny. Operacja dała młodej Afrykance szansę na normalne życie.

Czytaj więcej

Sukces lekarzy z Olsztyna. Cristina z Angoli dostała nowe życie

W czwartek wolontariuszka Fundacji Dzieci Afryki i pielęgniarka Maria Wiśniewska przekazała PAP, że Cristina w środę została wybudzona z narkozy i opuściła Oddział Intensywnej Opieki Medycznej.

"Podczas przebudzenia Cristinie towarzyszył lekarz Angolczyk dr João Catenda Neto, od wielu lat mieszkający w Polsce. Dzięki jego obecności dziewczynka mogła usłyszeć w rozumianym przez siebie języku pierwsze komunikaty po przebudzeniu, słowa wsparcia, gratulacje i same dobre wiadomości. Cristina czuje się dobrze, nawet trochę mówi, parametry ma w normie, dziś została spionizowana i zrobiła pierwsze kroki. Mimo dużego bólu znosi wszystko dzielnie, jest pogodna i naprawdę szczęśliwa. Po operacji widać jej piękny kształt twarzy oraz zarys ust. Jest z nią już jej brat (opiekun prawny-PAP), który wrócił z kilkudniowego pobytu w szpitalu w Gdańsku, z powodu malarii" - powiedziała Maria Wiśniewska.

Dodała, że gdy brat zobaczył Cristinę to był bardzo zdziwiony jej zmianą wyglądu. Przyznał, że siostra pięknie wygląda.

Młoda Afrykanka przyjechała do Olsztyna 15 czerwca dzięki staraniom Fundacji Dzieci Afryki. Fundacja z siedzibą w Warszawie działa w Polsce od 15 lat. Finansuje pomoc dzieciom z krajów afrykańskich w ich miejscu zamieszkania.

Choroba dziewczyny była na tyle poważna, że nie znalazła ona pomocy na miejscu w Angoli. Została zoperowana w Wojewódzkim Specjalistycznym Szpitalu Dziecięcym w Olsztynie, który jest ośrodkiem eksperckim w leczeniu chorób rzadkich głowy i szyi u dzieci. To jedyna taka placówka medyczna w Polsce. Dyrekcja szpitala wyraziła zgodę na wykonanie operacji 15-latki z Angoli, a lekarze zgodzili się wykonać operację charytatywnie, zrzekając się swojego wynagrodzenia.(PAP)

Autor: Agnieszka Libudzka

jc/