Rzeczniczka Straży Granicznej por. Anna Michalska nie ukrywa, że jej formacja cieszy się z tego wsparcia, bo - jak tłumaczy - presja migracyjna rośnie.
"Rośnie też liczebność grup, które próbują sforsować zaporę na granicy. W weekend jedna z nich liczyła ponad 60 osób. Dlatego wsparcie się przyda" - mówi porucznik Michalska. Podkreśla, że dla jej formacji - choć sama jest doskonale wyposażona - również ważne, jak wsparcie osobowe, jest wsparcie sprzętem.
Chodzi głównie o policyjny śmigłowiec Bell i samochody specjalne typu Tajfun i Tur. Tajfun to nowoczesny pojazd specjalistyczny policji o zwiększonej odporności na uderzenia tępymi i ostrymi przedmiotami oraz na działanie otwartego ognia. Jest on wyposażony w dwa przystosowane do zadań policyjnych działka wodne. Z kolei Tur to lekki transporter opancerzony. Jest dostosowany do potrzeb policyjnych komandosów.
"Mam nadzieję, że nie będzie potrzeby, by używać tego sprzętu. Cieszymy się jednak, że zadysponowano go dla SG" - dodaje rzeczniczka.
Michalska podkreśla, że funkcjonariusze policji, ze względu na podobne uprawnienia, są dla strażników równymi partnerami w służbie patrolowej. Mają możliwość, by podejmować konkretne działania w przypadku pościgu czy zatrzymywania organizatorów nielegalnych przekroczeń i ich pomocników.
"Patrole konne wesprą nas na odcinkach trudnodostępnych. Tam, gdzie nie mogą dotrzeć pojazdy. Żaden z garnizonów na tym odcinku granicy nie dysponuje takim oddziałem" - mówi Michalska. Dodaje, że z kolei patrole z psami poza poszukiwaniem tych, którzy przeszli nielegalnie na teren Polski, są też rodzajem prewencji, bo zniechęcają migrantów do forsowania bariery.
W poniedziałek szef MSWiA Mariusz Kamiński ujawnił, że ochronę polskiej granicy z Białorusią wesprze pół tysiąca funkcjonariuszy.
"Sygnujemy 500 funkcjonariuszy polskiej policji do wsparcia funkcjonariuszy straży granicznej. To będą funkcjonariusze oddziałów prewencji i kontrterroryści. Zwiększa się również liczba żołnierzy na granicy. Aczkolwiek będziemy stosownie do sytuacji działali i jeśli będzie taka potrzeba, to te siły będą ulegały dalszemu wzmocnieniu" - powiedział wówczas.
W tej chwili Straż Graniczną na granicy z Białorusią wspiera dwa tysiące żołnierzy i nieujawniona ze względów bezpieczeństwa liczba funkcjonariuszy SG z innych garnizonów. Ogółem formacja liczy 15 tys. osób.
Od początku roku SG odnotowała ponad 12 tys. prób nielegalnego przejścia przez granicę z Białorusią. W marcu i kwietniu było po ok. 2,5 tys. takich prób, w maju ok. 3 tys. W czerwcu odnotowano ich również niespełna 3 tys., a od początku lipca to już ponad 300 prób.
Autor: Luiza Łuniewska
sm/