Franklin, która zmarła na raka trzustki w wieku 76 lat, nie pozostawiła jednoznacznego testamentu. W takiej sytuacji sąd może wziąć pod uwagę również te, mające formę odręcznych notatek i zapisków. A takie rodzina znalazła w jej domu aż cztery. Każdy został złożony w sądzie i dokładnie przeanalizowany. Podczas rozpoczynającej się w poniedziałek rozprawy sąd weźmie pod uwagę dwa testamenty, jeden datowany na 2010 rok i drugi spisany w 2014 roku. Niestety, w każdym z nich artystka wyraziła inną wolę, co do tego, kto powinien sprawować pieczę nad jej majątkiem.
W myśl zapisów artystki z 2010 roku, przy których obstaje Ted Whte Junior, trzeci syn piosenkarki (z ośmioletniego małżeństwa artystki z jej menedżerem Tedem Whitem), to on miałby być głównym spadkobiercą. Jak zapewnia jego prawnik Kurt Olson, testament z 2010 roku został poświadczony notarialnie i podpisany, podczas gdy późniejsza wersja z 2014 roku „to tylko szkic”. „Gdyby ten dokument miał być testamentem, artystka byłaby bardziej ostrożna i nie umieszczała go w notatniku schowanym pod poduszką” – zaznaczył mecenas Olson.
Z kolei w swojej woli spisanej w 2014 roku, pełnej przekreśleń i notatek poczynionych na marginesie, artystka wskazała, że największy udział w spadku przypadłby najmłodszemu synowi, Kecalfowi Cunninghamowi (artystka spotykała się z jego ojcem Kenem Cunninghamem po rozwodzie z pierwszym mężęm. Także był menedżerem).
Ten sam dokument wskazuje również, że artystka wyraziła zgodę na to, aby jej suknie zostały wystawione na aukcję lub trafiły do Smithsonian Institution w Waszyngtonie. Adwokat Charles McKelvie, reprezentujący najmłodszego syna artystki, przekazał w rozmowie z AP, że w takich przypadkach ostatni testament unieważnia zapisy zawarte w poprzednim. Oba dokumenty są zgodne, co do jednego, Franklin wyraziła życzenie, aby otoczyć opieką, także finansową, jej najstarszego syna Clarence’a, który do końca życia będzie wymagał stałej pomocy.
Wiele wskazuje na to, że sprawa, która ciągnie się od kilku lat, nie znajdzie tak szybko finału. (PAP Life)
sm/