Zapowiadając szczyt wileński sekretarz generalny NATO Jens Stoltenberg powiedział w piątek w Kwaterze Głównej Sojuszu Północnoatlantyckiego, że spotkanie „wyśle jasny komunikat: NATO jest zjednoczone, a agresja Rosji się nie opłaci”.
Kluczowe decyzje
„Oczekujemy, że ten szczyt będzie ważnym wydarzeniem w zakresie odstraszania i obrony, adaptacji tej głównej misji Sojuszu, dzięki której Polska i inne państwa Sojuszu będą lepiej chronione. Będziemy mogli lepiej zarządzać pulą sił Sojuszu i będziemy lepiej planowali operacje obrony i odstraszania naszego terytorium” – powiedział Szatkowski.
Dodał, że spodziewa się też podjęcia ważnych decyzji politycznych dotyczących m.in. nowej koncepcji strategicznej. „Uznaliśmy, że Rosja nie jest już strategicznym partnerem. Obserwujemy kolejne działania agresywne, ale także pewne elementy destabilizacji Rosji. Na pewno tym się szczyt zajmie” - oświadczył ambasador.
Kwestia Ukrainy
W kwestii Ukrainy Szatkowski spodziewa się mocnego sygnału dotyczącego implementacji wcześniejszych decyzji. Pytany, czy Ukraina otrzyma w Wilnie zaproszenie do Sojuszu, odpowiedział, że choć będzie trudno o taką decyzję, to na pewno przywódcy zdecydują, jak droga do tego zaproszenia będzie wyglądać.
„Będziemy też mówili o kwestii wydatków obronnych, gdzie wzmocnimy zobowiązanie z Walii, także o tym, że musimy odbudować naszą bazę przemysłową, naszą bazę logistyczną. Będą spotkania z partnerami z Azji i Pacyfiku, którzy są tak ważni w budowie tego wspólnego światowego frontu wobec rosyjskiej agresji. Ważnych tematów będzie dużo” – powiedział Szatkowski.
Na spotkaniu w Wilnie sojusznicy podejmą istotne kroki w celu wzmocnienia odstraszania i obrony, przyjmując trzy nowe plany obrony regionalnej, aby przeciwstawić się dwóm głównym zagrożeniom dla NATO: Rosji i terroryzmowi. Plany będą wspierane przez 300 tys. żołnierzy w wyższej gotowości, w tym znaczną siłę bojową powietrzną i morską.
Oczekuje się również, że sojusznicy zatwierdzą plan działań w zakresie produkcji obronnej, aby „zagregować popyt, zwiększyć zdolności i zwiększyć interoperacyjność”, a także bardziej ambitne zobowiązanie do inwestowania w obronność co najmniej 2 proc. PKB rocznie.
W wileńskim szczycie wezmą również udział przywódcy Australii, Nowej Zelandii, Japonii i Korei Południowej oraz Unii Europejskiej. Będzie to pierwszy szczyt Finlandii jako sojusznika w NATO.
Z Brukseli Łukasz Osiński i Artur Ciechanowicz (PAP)
pp/