"Zagrożenie dla zdrowia dla całej populacji". Na Sardynii słupek rtęci ma pokazać rekordowe 48 stopni

2023-07-15 16:11 aktualizacja: 2023-07-16, 09:31
Fala upałów we Włoszech. Fot. PAP/EPA/Massimo Percossi
Fala upałów we Włoszech. Fot. PAP/EPA/Massimo Percossi
Dalszy wzrost temperatur we Włoszech począwszy od niedzieli zapowiedzieli meteorolodzy. W sobotę najwyższy stopień alarmu z powodu upałów obowiązuje w 15 miastach. Przyszły tydzień ma być rekordowy; słupek rtęci pokaże nawet 48 stopni w niektórych rejonach Sardynii.

W sobotę na mocy rozporządzenia Ministerstwa Zdrowia czerwony alert upałowy obowiązuje w Rzymie, Florencji, Bolonii, Perugii, Campobasso, Frosinone, Latinie, Pescarze, Rieti, Viterbo, Cagliari na Sardynii, w Mesynie i Katanii na Sycylii, Bari, Civitavecchia. Temperatury wahają się tam od 36 do prawie 40 stopni.

We wszystkich tych miastach, ostrzega resort zdrowia, istnieje zagrożenie dla zdrowia dla całej populacji, nie tylko dla osób starszych, chorych i dzieci.

W Rzymie w poniedziałek i wtorek w cieniu ma być 41-43 stopnie, czyli więcej niż zeszłoroczny zanotowany rekord 40,7 stopnia.

Na południu Włoch 44 stopnie prognozuje się dla Foggi w Apulii, Agrigento na Sycylii i Oristano na Sardynii. Na tej wyspie do 48 stopni będzie we wtorek.

W sycylijskich Syrakuzach ma być 45 stopni.

Fala gorąca nadeszła też nad Alpy. Około 34-35 stopni zanotowano tam między innymi w Bolzano. Także noce w górach są niemal tropikalne.

Strajk na włoskich lotniskach. Odwołano setki lotów 

Włochy zmagają się także z poważnymi trudnościami w ruchu lotniczym z powodu 8-godzinnego strajku pracowników lotnisk.

Sobota to drugi dzień utrudnień w transporcie w szczycie wakacyjnych wyjazdów po czwartkowym strajku na kolei. Organizatorzy protestu domagają się natychmiastowego odnowienia układu zbiorowego, który wygasł 6 lat temu.

Strajkują pracownicy lotnisk; od obsługi check-in po bagażowych. Dodatkowo strajk ogłosiły załogi linii Malta Air oraz Vueling, obsługujących wiele letnich tras.

Włoski przewoźnik ITA odwołał 133 loty krajowe i zagraniczne w całym kraju.

Na rzymskim lotnisku Fiumicino anulowano około 200 lotów. Dyrekcja zapewniła, że podjęła nadzwyczajne działania, by nie dopuścić do chaosu. Część pasażerów otrzymała miejsca w samolotach odlatujących poza godzinami protestu, inne loty przeprogramowano. Niektóre samoloty odleciały o czasie także już w czasie strajku.

Na Malpensie i Linate w Mediolanie odwołano 150 połączeń, w Neapolu 118 lotów, na Sardynii 50, w Turynie 30.

Organizacja obrony praw konsumentów Codacons złożyła w 104 prokuraturach i w Trybunale Rozrachunkowym zawiadomienia o popełnieniu przestępstwa przez organizatorów strajku, polegającego - jak wyjaśniła - na przerwaniu świadczenia publicznych usług.

"Mamy do czynienia z formą niebywałej przemocy wobec obywateli i branży turystycznej. 250 tysiącom osób grozi to, że będą uziemione i stracą dni wakacji i pieniądze za pobyt w hotelach. Te łączne szkody to setki milionów euro" - oświadczył prezes stowarzyszenia Carlo Rienzi.

Wyraził oburzenie organizacją strajku w środku sezonu letniego i dodał, że decyzji tej nie można usprawiedliwić.

Minister infrastruktury i transportu, wicepremier Matteo Salvini oświadczył odnosząc się do strajku: "Apeluję o zdrowy rozsądek. Niech niektóre związki zawodowe nie przynoszą szkód Italii i milionom pracowników".

"Nikt - dodał - nie chce przekreślać prawa do strajku, ale nie można szkodzić innym pracownikom oraz turystom".

Z Rzymu Sylwia Wysocka(PAP)

mmi/

TEMATY: