PAP zapytał szefa MSiT o to, co można zrobić, aby zajęcia wychowania fizycznego były ciekawe i dzieci chciały w nich uczestniczyć. "Równie dobrze można byłoby dyskutować, co zrobić, żeby matematyka była ciekawa i dzieci chciały się jej uczyć. Jednak uczęszczanie, zarówno na lekcje w-f, jak i matematyki, to po prostu obowiązek, a to, czy są one dodatkowo interesujące, to już zależy od nauczyciela i osoby zarządzającej szkołą. Trudno jest zapewnić to systemowo, na przykład "ubrać" w ustawę obowiązek interesującego prowadzenia lekcji" – ocenił Bortniczuk.
Jego zdaniem, jeżeli uważamy, że interes społeczny wymaga tego, żebyśmy mieli dzieci zdrowe, sprawne, a więc zdrowe i sprawne społeczeństwo, to "zajęcia z wychowania fizycznego należy traktować z pełną powagą, jak normalny przedmiot typu klasycznego - np. matematyka, język polski, fizyka czy chemia. "Należy wymagać rzetelnego przygotowania się do tych zajęć i pracy nad sobą – czyli przygotowania się do sprawdzianów" - podkreślił.
Minister wyraził ubolewanie, że w ostatnich dekadach była taka tendencja, aby "z wychowania fizycznego czynić de facto zajęcia fakultatywne, gdzie premiuje się samo to, że ktoś łaskawie przyjdzie i się przebierze w strój sportowy".
"Uważam, że to jest zły kierunek, takie podejście nie zdało egzaminu; to jest bardzo ważna forma aktywności młodego człowieka – pod kątem jego zdrowia, sprawności fizycznej, jak i pod kątem budowania różnego rodzaju kompetencji społecznych. I tak należy na wychowanie fizyczne spoglądać. Jeżeli będzie ciekawe – super. Ale także nie da się zadekretować ustawą rzetelnej pracy nauczycieli, tego, żeby się bardziej do swojej pracy przykładali" – zaznaczył Kamil Bortniczuk.
Szef resortu sportu i turystyki wskazał, że i tak mamy w Polsce bardzo komfortową sytuację w kontekście lekcji wychowania fizycznego, "bo nie wszystkie kraje tak mają, że zajęcia te prowadzone są przez trenerów, wykształconych w pięcioletnim cyklu na AWF-ie czy innych kierunkach, gdzie jest kultura fizyczna. W wielu krajach do prowadzenia zajęć wychowania fizycznego posyła się w miarę młodego i w miarę sprawnego nauczyciela innego przedmiotu" – powiedział i dodał, że "u nas jest więc lepiej, ale oczywiście wiele jeszcze mamy do poprawy". (PAP)
Autor: Mira Suchodolska
pp/