Premiera "Oppenheimera". Rafał Zawierucha: rola u Christophera Nolana to moje marzenie [NASZE WIDEO]
W czwartek w warszawskim Cinema City Sadyba odbyła się premiera głośnego blockbustera "Oppenheimer" w reżyserii Christophera Nolana. Od piątku jego film o fizyku, nazywanym "ojcem bomby atomowej", trafia do kin. "To jeden z najlepszych reżyserów naszych czasów. Zrobił wybitne filmy, magiczne, szalone i tak wzruszające, że mało kto ma taką wrażliwość w opowiadaniu historii" - zachwyca się talentem Christophera Nolana w rozmowie z PAP.PL aktor Mateusz Banasiuk a Rafał Zawierucha szczerze nam przyznaje, że rola u Brytyjczyka, który jest jednym z najbardziej dochodowych reżyserów w historii, a także jednym z najbardziej cenionych filmowców XXI wieku, to jego marzenie.
„Oppenheimer” to pierwszy film Nolana wyreżyserowany dla studia Universal. Do tej pory filmowiec tworzył dla konkurencyjnego studia Warner Bros., ale zrezygnował z tej współpracy niezadowolony z tego, w jaki sposób studio zdecydowało się na premiery swoich filmów w trakcie pandemii. Najgorętsze tytuły Warnera trafiały jednocześnie do kin i na streaming. Jako zwolennik dużego ekranu, Nolan nie mógł się pogodzić z takim traktowaniem twórców filmowych.
Najnowszy film Nolana to dzieło biograficzne poświęcone nazywanemu ojcem chrzestnym bomby atomowej J. Robertowi Oppenheimerowi. Scenariusz powstał na podstawie nagrodzonej Pulitzerem książki Kaia Birda i Martina J. Sherwina zatytułowanej „American Prometheus: The Triumph and Tragedy of J. Robert Oppenheimer” („Oppenheimer. Triumf i tragedia ojca bomby atomowej”). Trzygodzinny metraż tego filmu oznacza, że to najdłuższy film w karierze Nolana. Dotychczasowy lider tego zestawienia, „Interstellar”, trwał 169 minut
W obsadzie - obok Cilliana Murphy’ego - znaleźli się m.in. Emily Blunt, Matt Damon, Robert Downey Jr., Florence Pugh i Gary Oldman. Za zdjęcia odpowiada Hoyte Van Hoytema, a za muzykę – Ludwig Göransson. Dystrybutorem obrazu jest United International Pictures.
jos/
