"Trwają ewakuacje. Większość obywateli, którzy są tam w strefie zagrożenia pożarami - bo nie jest to cała wyspa, tylko jej część - poprzez biura podróży już się ewakuowała. Na wyspie jest nasza konsul honorowa, która do swojego hotelu przyjęła część tych osób. To się odbywało przez całą noc" - powiedział Jabłoński.
Jak zaznaczył, na miejscu panuje duży chaos - "także z uwagi także na to, że służby miejscowe też nie przekazywały początkowo informacji turystom".
"Natomiast cały czas jesteśmy z nimi w kontakcie. Konsulat podał rano na swoim Twitterze na tyle szczegółowe informacje - na tyle, na ile się dało. Jest tam podany kontakt telefoniczny. Jeśli ktoś ma potrzebę uzyskania informacji, to kontakt jest podany na bieżąco i należy na ten numer dzwonić. Niestety nie możemy zapewnić, że uda się im udzielić pomocy od razu, natomiast staramy się, by one jak najszybciej dotarły w bezpieczne miejsce i były należycie chronione" - powiedział.
Jabłoński zaznaczył, że szacowana liczba turystów z Polski na terenie zagrożonych pożarami to około 1200 osób. "Ze zdecydowaną większością mamy kontakt przez biura podróży, tylko z jednym nie było kontaktu przez miejscowego rezydenta" - zaznaczył wiceszef MSZ.
"Większość turystów już się ewakuowała, jest jeszcze grupa, która oczekuje na ewakuację, ale nie jestem w stanie podać jej liczebności, z uwagi na to, że sytuacja jest dynamiczna i zmienia się tak naprawdę z minuty na minutę. Na miejscu są cały czas podstawiane autokary, przede wszystkim w miejscowości Lindos, skąd osoby są przewożone w bezpieczne miejsca, są podstawiane łodzie na plaży. Część osób podjęła też próbę przemieszczenia się w bezpieczne miejsce na własną rękę - stąd nie umiem podać w tym momencie konkretnych liczb" - dodał.
Smoke from the #Rhodes fire is drifting over Egypt this morning 💨 pic.twitter.com/x9rxjjGwUU
— Zoom Earth (@zoom_earth) July 23, 2023
Zaznaczył, że sytuacji nie ułatwia "spore zamieszanie" na miejscu i to, że miejscowe służby nie są w stanie udzielić wszystkim pełnych informacji.
"Cały czas monitorujemy sytuację i informujemy na bieżąco o jej rozwoju" - zapewnił Jabłoński.
Ambasada RP w Atenach: na greckiej wyspie Rodos przebywają Polacy z pięciu biur podróży
"Na greckiej wyspie Rodos, gdzie szaleją pożary, przebywają Polacy z pięciu biur podróży; turyści z biur Grecos, Itaka i Rainbow zostali ewakuowani, lub są w trakcie ewakuacji. Rainbow ewakuowało około 200 klientów, ale nie ma kontaktu z ośmioma osobami" - poinformowała w niedzielę PAP ambasada RP w Atenach.
From the Greek #Rhodes continue to evacuate people due to forest fires. It is reported that 30 thousand vacationers have already left the island. pic.twitter.com/WKXqVCZKKv
— NEXTA (@nexta_tv) July 23, 2023
W położonej na wyspie miejscowości Lindos przebywa grupa około 10 osób, które zostały ewakuowane przez biuro podróży Coral i pozostawione bez noclegu.
Placówka ma kłopoty ze skontaktowaniem się z biurem TUI i ustaleniem, w jakiej sytuacji są jego polscy klienci na Rodos. Wiadomo, że w 22 hotelach przebywa 250 osób.
Biuro TUI przekazało wcześniej, że część polskich turystów otrzymała informację o koniecznej ewakuacji, ale nie zapewniono im transportu. Ponadto część dróg jest zablokowana.
"Na miejscu występuje duży chaos komunikacyjny oraz problemy z połączeniami telefonicznymi i internetem" - głosi komunikat ambasady, która podkreśla jednak, że "placówka w Atenach monitoruje sytuację".
Ambasada poinformowała też, że Polacy przebywający na Rodos mogą dzwonić pod numer +30 693 655 4629 w celu uzyskania pomocy konsularnej.
Greckie MSZ otworzył na lotniku na Rodos centrum pomocy dla zagranicznych turystów
Resort spraw zagranicznych Grecji we współpracy z ambasadami otworzył w niedzielę na lotniku na Rodos centrum pomocy dla zagranicznych turystów, mające ułatwiać wylot z ogarniętej pożarem wyspy cudzoziemcom, którzy stracili bilety lub dokumenty.
Tanie irlandzkie linie lotnicze Ryanair poinformowały, że ich połączenia z Rodos nie zostały wstrzymane, a ponadto osoby wylatujące z wyspy mogą się posługiwać tymczasowymi dokumentami wydanymi przez grecką policję.
Wcześniej niemiecki koncern turystyczny TUI przekazał, że odwołał do 25 lipca wszystkie loty na wyspę, a brytyjskie tanie linie lotnicze Jet2 zawiesiły niedzielne połączenia na Rodos. Również tureckie linie Corendon Airlines odwołały loty na wyspę. (PAP)
Autorka: Wiktoria Nicałek
mmi/