Saudyjskie media przekonują, że 68-letni szkoleniowiec stracił zainteresowanie posadą selekcjonera reprezentacji Polski. Utrzymują, że Portugalczyk porozumiał się już z czwartym zespołem poprzedniego sezonu Saudi Pro League, Al-Shabab. Warunki współpracy miały zostać ustalone, a więc do finalizacji operacji brakuje jedynie podpisu.
"My nic nie wiemy na ten temat" - przekazał PAP rzecznik reprezentacji Polski Jakub Kwiatkowski.
Biało-czerwoni eliminacje Euro 2024 rozpoczęli w słabym stylu. Przegrali 1:3 z Czechami i 2:3 z Mołdawią. Na koncie maja tylko jedno zwycięstwo - 1:0 z Albanią.
W Portugalii cisza na temat ewentualnego odejścia Santosa do Arabii Saudyjskiej
Portugalskie media milczą w niedzielę w sprawie rewelacji saudyjskich dziennikarzy o możliwym zasileniu klubu Asz-Szabab przez Fernando Santosa. Donoszą natomiast o pozyskaniu z tego klubu przez brazylijski CR Vasco da Gama 26-letniego pomocnika Paulinho Pauli.
Stacja Sport TV odnotowuje, że wraz z przejściem do saudyjskiego klubu An-Nassr kapitana reprezentacji Portugalii w styczniu 2023 r. w ostatnich miesiącach wzrosło w tym kraju zainteresowanie ligą piłkarską Arabii Saudyjskiej. Z drugiej strony w saudyjskim futbolu nasiliło się zainteresowanie portugalskimi piłkarzami i trenerami.
An-Nassr, który na początku lipca zatrudnił portugalskiego trenera Luisa Castro, powrócił w piątek z Portugalii, gdzie przygotowywał się do nowego sezonu, grając m.in. w turnieju Trofeum Algarve.
Castro jest już szóstym portugalskim szkoleniowcem zatrudnionym w lidze saudyjskiej. Poza nim w klubach piłkarskich tego kraju pracują Nuno Espirito Santo, Jorge Jesus, Pedro Emanuel, Jorge Mendonca oraz Filipe Gouveia.
Wprawdzie komentatorzy z Portugalii nie mają wątpliwości, że trenerzy z ich kraju będą celem kolejnych saudyjskich klubów, ale w gronie tym nie jest wymieniane nazwisko Fernando Santosa. Podkreślany jest fakt, że pochodzący z Lizbony szkoleniowiec jako selekcjoner, zarówno podczas prowadzenia reprezentacji Grecji, jak i Portugalii, wiernie wypełnił umowy, a ich rozwiązanie było krokiem ze strony federacji piłkarskich.
mmi/