"Głos, który kruszył kamień". Intelektualiści, politycy, celebryci żegnają Sinéad O’Connor

2023-07-27 10:49 aktualizacja: 2023-07-27, 15:34
Nie żyje Sinéad O'Connor. Fot. PAP/Jacek Turczyk
Nie żyje Sinéad O'Connor. Fot. PAP/Jacek Turczyk
Wybitna irlandzka artystka, która zasłynęła przebojem „Nothing Compares 2 U”, odeszła w wieku 56 lat, zaledwie półtora roku po samobójstwie 17-letniego syna Shane'a. O jej śmierci poinformowała 26 lipca jej pogrążona w żałobie rodzina, prosząc jednocześnie o uszanowanie w tym trudnym czasie prywatności.

Jeszcze 12 lipca piosenkarka umieściła w mediach społecznościowych optymistyczną wiadomość dla fanów, którzy oczekiwali zapowiadanej przez nią od dawna nowej płyty „No Veteran Dies Alone”: „Cześć wszystkim, niedawno wróciłam do Londynu po 23 latach nieobecności. Bardzo się cieszę, że jestem w domu. Wkrótce skończę mój album. Wyjdzie na początku przyszłego roku…”.

Jednak już pięć dni później, 17 lipca, poinformowała, że nadal nie umie się pozbierać po śmierci syna. Umieściła na Twitterze zdjęcie z nim, pisząc:

„Od tego czasu żyję jako nieumarły nocny stwór. Był miłością mojego życia, lampą mojej duszy. Byliśmy jedną duszą w dwóch połówkach. Był jedyną osobą, która kiedykolwiek kochała mnie bezwarunkowo. Bez niego gubię się w bardo (bardo to buddyjskie pojęcie oznaczające przejściowy stan egzystencji, najczęściej rozumiane jako stan pośredni pomiędzy śmiercią a kolejnymi narodzinami – przyp. red.)”. A wpis ten opatrzyła hasztagiem: „lostmy17yrOldSonToSuicidein2022”.

Gdy ogłoszono, że zmarła, na portalach społecznościowych posypały się wspomnienia, pożegnania i kondolencje. 

O’Connor pożegnali politycy, intelektualiści i celebryci. W pierwszej kolejności irlandzcy. Leo Varadkar, premier Irlandii - złożył kondolencje za pośrednictwem Twittera: „Naprawdę przykro mi słyszeć o odejściu Sinéad O'Connor. Jej muzyka była kochana na całym świecie, a jej talent niezrównany i bezkonkurencyjny. Kondolencje dla rodziny, przyjaciół i wszystkich, którzy kochali jej muzykę”. 

Z kolei „zdruzgotany wiadomością o odejściu Sinead O'Connor” Michael Martin, wiceszef rządu, minister spraw zagranicznych i minister obrony Irlandii, nazwał piosenkarkę „jedną z naszych największych ikon muzycznych oraz kimś głęboko kochanym przez mieszkańców Irlandii i nie tylko”.

Zawodnik MMA i celebryta Connor McGregor napisał, że „świat stracił artystkę o głosie anioła”, Irlandia - kultowy głos, a on sam - przyjaciółkę. „Muzyka Sinead będzie żyła i nadal inspirowała! Spoczywaj w pokoju, Sinead, jesteś w domu ze swoim synem, to wiem na pewno” – dodał.

Gwiazda kina, Jamie Lee Curtis poświęciła piosenkarce aż dwa wpisy. Dwa wspomnienia. „Słyszałam kiedyś Sìnead śpiewającą acappella w pustej irlandzkiej kaplicy budowanej w prywatnym domu naszego gospodarza. To była jedna z najpiękniejszych rzeczy, jakie usłyszałam w życiu. Potem poszłyśmy razem zobaczyć Eminema na festiwalu. Kochałam ją. Jej muzykę. Jej życie. Była ofiarą wykorzystywania dzieci i wielką orędowniczką zmiany niesprawiedliwego i drakońskiego prawa w Irlandii. Była wojowniczką. Była buntowniczką. Z powodu hipokryzji pod sztandarem kościoła, w której ją wychowywano, podarła zdjęcie, które wisiało na ścianie domu jej matki. To takie smutne. Trzeba obejrzeć film dokumentalny „Nothing Compares”. Genialny. Bolesny”

W drugim wpisie aktorka dodała: „Zajrzałam do mojego głębokiego archiwum negatywów fotograficznych, żeby sprawdzić, czy na tym koncercie Eminema na festiwalu w Irlandii, przed którym słyszałam, jak ona śpiewa, czy nie zrobiłam wtedy zdjęcia, na którym była. Nigdy go nie wydrukowałam, ponieważ oczy Marianne Faithfull są przymknięte. Oto ono. Patrzy prosto na mnie. Przeszywająco a jednocześnie z otwartością…”.

Gwiazda serialu „Outlander” Caitríona Balfe napisała na Instagramie: „Mam nadzieję, że osiągnęłaś spokój... ze swoim chłopczykiem. Dziękuję za dzielenie się z nami swoją duszą i kojenie niesamowitym głosem, piękna Sinéad”.

Alison Moyet „z ciężkim sercem” przyznała, że chciała się częściej spotykać z wokalistką, ale… tego nie robiła. „Pamiętam jej start” – dodała. „Zdumiewająca prezencja. Głos, który kruszył kamień. Piękna, jak każda dziewczyna w okolicy, przy czym nigdy nie grała tą kartą. Uwielbiałam to w niej. Obrazoburczyni”.

Bryan Adams wyznał zmarłej, jak bardzo była dla niego ważna: „Uwielbiałem z tobą pracować, robić zdjęcia, grać wspólne koncerty w Irlandii i rozmawiać”. 

Wokalista zespołu The Charlatans Tim Burgess dostrzegł w O’Connor „prawdziwe ucieleśnienie punkowego ducha”. Zauważył przy tym, że nie idąc na kompromisy, zmieniła swoje życie w nieustająca walkę. 

Raper Ice-T pożegnał piosenkarkę z szacunkiem i w skondensowanej formie: „Szacunek dla Sinead… Opowiadała się za czymś… W przeciwieństwie do większości ludzi… Spoczywaj".

(PAP Life)

mmi/