Wicepremier Kaczyński: Tusk chciał być "dużym misiem". Był gotów nawet szkodzić własnemu krajowi, żeby tylko uzyskać stanowisko

2023-07-27 13:56 aktualizacja: 2023-07-27, 17:37
Jarosław Kaczyński, fot. Twitter/Prawo i Sprawiedliwość
Jarosław Kaczyński, fot. Twitter/Prawo i Sprawiedliwość
Rządy Prawa i Sprawiedliwości stawiają bezpieczeństwo jako sprawę priorytetową - powiedział wicepremier Jarosław Kaczyński, który wizytował polsko-białoruską granicę. "Odpowiedzialność szefa PO Donalda Tuska za całą operację osłabiania obrony Polski jest oczywista i jest, można powiedzieć, osobista - wskazał prezes PiS.

"Jednym z głównych zadań, a może nawet głównym zadaniem państwa - państwa jako organizacji, która jednoczy naród - jest ochrona bezpieczeństwa. Bezpieczeństwa w każdym wymiarze tzn. bezpieczeństwa zewnętrznego i bezpieczeństwa wewnętrznego" - mówił Jarosław Kaczyński.

Jak dodał, dziś mówi o bezpieczeństwie granic. "Rządy obecne, czyli rządy Zjednoczonej Prawicy, Prawa i Sprawiedliwości, stawiają tę sprawę jako priorytetową. Uważają, że realizacja tego zadania państwa jest dzisiaj czymś szczególnie ważnym, można powiedzieć tak ważnym, że jest to stawiane na pierwszym miejscu" - mówił wicepremier.

"Jesteśmy zupełnym przeciwieństwem naszych poprzedników, którzy ograniczali polskie Siły Zbrojne, także siły o charakterze policyjnym różnych odmian, a w szczególności z jakąś niezwykłą konsekwencją, w tym wypadku konsekwencja nie była zaletą, redukowali polskie siły na wschód od Wisły, czyli na terenach, które były zawsze, w ciągu ostatnich dziesięcioleci, przynajmniej potencjalnie najbardziej zagrożone, i które według pewnych koncepcji wschodniej flanki NATO miały być po prostu opuszczone, oddane przeciwnikowi, a dopiero następnie miał być kontratak i ich odzyskanie" - podkreślił.

Jarosław Kaczyński: mamy zamiar rozbudować zaporę wzdłuż granicy

W dalszej perspektywie mamy zamiar rozbudować zaporę wzdłuż granicy. Ma objąć wszystkie te miejsca, gdzie nie ma przeszkody wodnej, takiej jak rzeka Bug - zapowiedział Jarosław Kaczyński.

Kaczyński powiedział, że rząd PiS odbudowuje jednostki wojskowe i tworzy nowe. "Najnowsza to jest VI Dywizja; czyli nasza armia, która przedtem składała się tylko z trzech dywizji, będzie miała tych dywizji sześć i z czasem prawdopodobnie będzie jeszcze dywizja zapasowa" - mówił.

Zaznaczył, że jednocześnie rząd umacnia granicę poprzez budowę ogrodzenia na granicy, budowę "różnego rodzaju urządzeń elektronicznych, które mają ułatwić chronienie granicy, a przede wszystkim tę akcję, które powstrzymała atak, który zorganizował (Aleksandr) Łukaszenka niewątpliwie z poparciem (Władimira) Putina".

Wicepremier podkreślił, że był to atak, który "w słabszej w tej chwili postaci trwa przez cały czas, a który może się w każdej chwili zaostrzyć i przybrać inny charakter, czyli być związanym z obecnością wagnerowców".

"My chcemy powiedzieć jasno: że my robimy wszystko, co trzeba i co jest wystarczające, by ewentualne prowokacje czy jakieś agresywne przedsięwzięcia groźniejsze niż te poprzednie odeprzeć, odeprzeć z łatwością" - podkreślił Kaczyński.

"Jeśli chodzi o nieco dalszą perspektywę - ale ta dalsza oznacza miesiące i co najwyżej pojedyncze lata a nie jakiś dłuższy okres - mamy zamiar rozbudować ten tzw. płot wzdłuż granicy. On ma objąć wszystkie te miejsca, gdzie go jeszcze w tej chwili nie ma, gdzie nie ma przeszkody wodnej takiej jak Bug. Ale Bug na różne sposoby też ma być dodatkowo zabezpieczony" - mówił prezes PiS.

Kaczyński ocenił, że ta granica stała się w tym momencie tak niebezpieczna, że tego rodzaju zabezpieczenia są konieczne.

Prezes PiS: odpowiedzialność Tuska za operację osłabiania obrony Polski jest oczywista i osobista

Odpowiedzialność szefa PO Donalda Tuska za całą operację osłabiania obrony Polski jest oczywista i jest, można powiedzieć, osobista - powiedział prezes PiS.

"W tym momencie warto przez chwilę zastanowić się nad tym, dlaczego nasi poprzednicy osłabiali tę granicę. Często mówi się tutaj o naiwności. Ja nie sądzę, żeby to była naiwność. To była realizacja zapotrzebowania Niemiec, które chciały być w bardzo dobrych stosunkach z Rosją. A polityka Donalda Tuska to była polityka pełnego podporządkowywania się, podporządkowywania się, także z powodów osobistych" - powiedział Jarosław Kaczyński w czwartek w Kodniu (woj. lubelskie).

Według prezesa PiS "chodziło po prostu o zrobienie europejskiej kariery". "Być może przynajmniej część z państwa pamięta tę aferę z nagraniami z dwóch restauracji warszawskich. W jednej z rozmów padają tam takie słowa, że Tusk chce być 'dużym misiem'. Chodzi o to, że chciał zająć jakieś wysokie stanowisko w Unii Europejskiej. To zależało od Niemiec. I był gotów robić wszystko, nawet w oczywisty sposób szkodzić własnemu krajowi, żeby tylko to stanowisko uzyskać" - mówił Kaczyński.

"Pamiętajcie państwo o tym, że to jest właśnie człowiek tego typu, bo jego odpowiedzialność za całą tę operację osłabiania obrony Polski jest oczywista i jest - można powiedzieć - osobista" - ocenił Kaczyński.

Jarosław Kaczyński: niedługo polska armia, jeżeli chodzi o siły lądowe, będzie najsilniejsza na naszym kontynencie

Polska armia w niedługim czasie, jeżeli chodzi o siły lądowe, będzie najsilniejsza na naszym kontynencie, będzie podstawą obrony całej wschodniej flanki. Już w wielkiej mierze jest tą podstawą - powiedział prezes PiS, wicepremier Jarosław Kaczyński, który w czwartek wizytował polsko-białoruską granicę.

Kaczyński zapewnił, że rozbudowa polskiej armii i umacnianie polskiej granicy będzie trwało. "Nasza armia w niedługim czasie będzie, jeżeli chodzi o siły lądowe, najsilniejsza na naszym kontynencie, będzie podstawą obrony całej wschodniej flanki. Już w wielkiej mierze jest tą podstawą" - powiedział prezes PiS.

Jak mówił, Polska ma sojuszników i te sojusze będą podtrzymywane i na wszelkie sposoby umacniane. Ale - zaznaczył - trzeba pamiętać, że sojusznicy bronią tych, którzy sami potrafią się bronić. Wskazywał w tym kontekście na Ukrainę, która oparła się rosyjskiej agresji i uzyskała wsparcie z Zachodu, dzięki czemu może walczyć dalej.

Kaczyński podkreślił także, iż "nie wolno się bać". "Trzeba być gotowym do tego, by Polski bronić, to jest zadanie wszystkich pokoleń, ale oczywiście przede wszystkim tego młodszego pokolenia i przede wszystkim młodych mężczyzn. I trzeba ich w tym kierunku kształcić, trzeba ich przygotowywać do tego, bo przyszło nam dzisiaj żyć w czasach trudniejszych niż te, które były" - powiedział prezes PiS.

"Miejmy nadzieję, że ten okres przejdzie, że Rosja zostanie zatrzymana i że w końcu dojdą tam do władzy ludzie, którzy będą wiedzieli, że to jest droga donikąd, ta droga odbudowy imperium. Ale to potrwa i to na pewno nie będzie łatwe" - dodał Kaczyński.

Do tego czasu - jak mówił prezes PiS - "musimy być ciągle gotowi, coraz bardziej gotowi i to pod każdym względem, w każdym wymiarze". 

(PAP)

autorzy: Grzegorz Bruszewski, Gabriela Bogaczyk, Wiktoria Nicałek, Edyta Roś, Karol Kostrzewa

jos/