Ryszard Czarnecki: Niemcy spodziewają się scenariusza wojennego na naszej granicy

2023-07-31 09:48 aktualizacja: 2023-07-31, 17:31
Europoseł Ryszard Czarnecki. Fot. PAP/Radek Pietruszka
Europoseł Ryszard Czarnecki. Fot. PAP/Radek Pietruszka
Niemcy chcą się zabezpieczyć przed ewentualną eskalacją konfliktu związaną z obecnością wagnerowców na Białorusi. Jeśli problem dostrzega Berlin, dziwię się, że zagrożenia nie widzi opozycja w Polsce - powiedział w Studiu PAP europoseł PiS Ryszard Czarnecki, pytany o głosy w Niemczech, by zwiększyć kontrole na granicach.

W związku z rosnącą liczbą nielegalnych wjazdów do Niemiec, pojawiają się kolejne wezwania do większej kontroli na granicach z Polską i Czechami. "Nielegalna migracja grozi wymknięciem się spod kontroli, zwłaszcza na granicy z Polską i Czechami"– przekonywała w piątek wiceprzewodnicząca frakcji Unii CDU/CSU Andrea Lindholz. Szef związku zawodowego niemieckiej policji (GdP) Jochen Kopelke zaproponował z kolei w minionym tygodniu, aby na całej wschodniej niemieckiej granicy "umożliwić system elastycznych kontroli" na wzór tych, przeprowadzanych przez Francję. Oznaczałoby to, że kontrole mogą być przeprowadzane krótkoterminowo, w formie mobilnej, w zmieniających się punktach. Nie oznacza to wprowadzenie kompleksowych stacjonarnych kontroli.

Europoseł PiS Ryszard Czarnecki pytany w poniedziałek w Studiu PAP o głosy po stronie niemieckiej, by zwiększyć kontrole na granicach, odpowiedział, że może mieć to związek z obecnością najemniczej Grupy Wagnera na granicy polsko-białoruskiej. "(Niemcy-PAP) spodziewają się scenariusza wojennego na naszej granicy" - powiedział europoseł.

"Jeśli problem dostrzega Berlin, jestem zdziwiony, że zagrożenia nie dostrzega opozycja w Polsce" - stwierdził Czarnecki.

Jak zaznaczył, Niemcy chcą się zabezpieczyć przed ewentualną eskalacją konfliktu związaną z obecnością wagnerowców na Białorusi. "Jest oczywiste, że kontrole wprowadza się po to, żeby ewentualnie blokować ruch migracyjny i to może być intencją rządu niemieckiego. Berlin bardzo poważnie rozważa możliwość jakiejś formy agresji na Polskę, która może spowodować ruchy migracyjne" - podkreślił europoseł.

W strefie Schengen nie ma kontroli granicznych, jednak w ostatnich latach kilka krajów w ramach wyjątku wprowadziło kontrole graniczne w określonych przypadkach. Przykładem jest kontrola na granicy Bawarii z Austrią od jesieni 2015 roku. (PAP)

Autorka: Anna Nartowska

mmi/