Portugalski purpurat podziękował młodym z ponad 120 państw za przybycie do Lizbony. Wzywał ich też do naśladowania w życiu Maryi, matki Jezusa Chrystusa, w jej gotowości do służenia innym. Dodał, że nastawienie to jest myślą przewodnią rozpoczętego we wtorek spotkania.
„Lizbona przyjmuje dziś was całym sercem, podobnie jak inne portugalskie miejscowości, do których przybyliście” - powiedział kardynał Clemente.
Zainaugurowane w 1985 r. przez papieża Jana Pawła II Światowe Dni Młodzieży organizowane są po raz pierwszy w Portugalii. Główne wydarzenia tegorocznej edycji imprezy mają miejsce na terenie trzech diecezji: Lizbona, Setubal i Santarem.
W środę do Lizbony przybędzie papież Franciszek, który zostanie z młodzieżą do niedzieli, czyli ostatniego dnia tegorocznych ŚDM. W trakcie swojego pobytu w Portugalii odwiedzi on też Fatimę oraz Cascais.
Napływają tysiące Polaków
Tysiące pielgrzymów z Polski dotarły we wtorek do Lizbony, w której rozpoczęły się Światowe Dni Młodzieży.
Obecni podczas Światowych Dni Młodzieży policjanci wykonują swoje zadania na prośbę ambasady RP w Lizbonie. We wtorek byli oni obecni na lotnisku w portugalskiej stolicy, gdzie w gronie licznie przybywających do Lizbony pielgrzymów widoczni są Polacy.
Część polskich grup od poniedziałku dociera także do aglomeracji Lizbony autokarami.
„To moje pierwsze ŚDM, podczas których chcę modlić się wspólnie z młodymi z innych państw świata, zobaczyć papieża Franciszka oraz zwiedzić Lizbonę. To moje główne motywacje do odwiedzenia stolicy Portugalii" - powiedział PAP kilkunastoletni Antoni, który w grupie przyjaciół dotarł we wtorek na ŚDM z Warszawy.
Z kolei trzydziestokilkuletni Maciej z Poznania w rozmowie z PAP podkreśla przede wszystkim duchowy wymiar Światowych Dni Młodzieży. Dla niego udział w tej imprezie to przede wszystkim „osobiste spotkanie z Bogiem w drugim człowieku”.
„ŚDM to okazja, aby poznać i odkryć Kościół na nowo; Kościół, który choć targany jest różnymi problemami i skandalami jest także pełen nadziei, ufności i radości. Każdy z nas zmaga się z różnymi problemami, często towarzyszy temu zwątpienie i rezygnacja, brak wiary w to, że może być lepiej. Pandemia, wojna oraz kryzys gospodarczy to spotęgowały” - powiedział poznański pielgrzym, dodając, że w takich realiach ŚDM stają się „promykiem nadziei”.
„Poczucie, że nie jest się samemu na świecie i że jest tak wielu młodych, którzy często różnią się od siebie w wielu kwestiach, ale chcą przeżywać wspólnie swoją wiarę, być ze sobą i dzielić się swoim doświadczeniem, daje nadzieję na lepsze jutro” - dodał Maciej.
Polacy są jedną z najliczniejszych grup narodowościowych na ŚDM w Lizbonie, gdzie dotychczas przybyło ich około 25 tysięcy.
Na położonym w centrum portugalskiej stolicy stadionie im. 1 Maja (Estadio 1 de Maio) uruchomiono już punkt gromadzący pielgrzymów z Polski. Miejsce to pełni też rolę ośrodka informacyjnego dla osób zainteresowanych zagadnieniami dotyczącymi Polski. (PAP)
Z Lizbony Marcin Zatyka
kno/