Przyłębska była w środę pytana w Programie III Polskiego Radia o skargę przeciwko Polsce, którą w połowie lipca Komisja Europejska skierowała do TSUE. Skarga dotyczy orzecznictwa i legitymacji do orzekania Trybunału Konstytucyjnego. Chodzi o dwa wyroki TK dotyczące relacji prawa unijnego i krajowego.
"Jest to oczywiście niezgodne z obowiązującym prawem, dlatego że TSUE nie posiada kognicji do oceniania orzeczeń Trybunału Konstytucyjnego" - powiedziała prezes TK.
Trybunał Konstytucyjny- sąd ostatniego słowa
Przypomniała, że w 2005 r. polski trybunał wskazywał, że "mogą być różne interpretacje przepisów przez trybunały europejskie i krajowe, ale że sądem ostatniego słowa jest TK". "To Trybunał Konstytucyjny dokonuje ostatecznej oceny przepisów, również przepisów związanych z funkcjonowaniem Polski w strukturach europejskich" - dodała.
Przyłębska podkreśliła, że Polska wchodząc do UE, zastrzegła, że pewne obszary państwowości pozostają w wyłącznej właściwości Polski. "My nie kwestionujemy członkostwa Polski w UE. My nie kwestionujemy traktatów jako takich, ale mówimy, że należy te traktaty wypełniać, czyli realizować zgodnie z ich brzmieniem. Skoro Polska pewne obszary wyłączyła z władztwa UE, to nie może być tak, żeby UE zawłaszczała je w różnej formie" - mówiła prezes TK.
Podkreśliła, że TK to sąd ostatniego słowa. "Tutaj mój apel, żeby jednak prawnicy europejscy podeszli do tego poważnie, z namysłem. Jestem też oburzona wypowiedziami prawników w kraju, którzy tworzą narrację zupełnie nieuprawnioną i niezgodną z obowiązującymi przepisami" - powiedziała. Jej zdaniem kwestionowane przez KE orzeczenia TK są uporządkowaniem pewnej zachwianej rzeczywistości, która obecnie funkcjonuje.
Oba wyroki TK, na które KE wniosła skargę do TSUE dotyczą prymatu prawa unijnego. 14 lipca 2021 roku Trybunał Konstytucyjny orzekł, że przepis traktatu unijnego, na podstawie którego TSUE zobowiązuje państwa członkowskie do stosowania środków tymczasowych w sprawie sądownictwa, jest niezgodny z polską konstytucją. W uzasadnieniu TK stwierdził, że Unia Europejska nie może zastępować państw członkowskich w tworzeniu regulacji dotyczących ustroju sądów i gwarancji niezawisłości sędziów.
Z kolei w wyroku z 7 października 2021 r. TK uznał, że wyłączną właściwością TSUE jest interpretacja norm prawa unijnego, a Trybunał Konstytucyjny ma ostatnie słowo w zakresie standardów konstytucyjnych, w tym w sprawach powoływania sędziów i ich kadencji. TK orzekł też, że niezgodny z konstytucją jest przepis europejski uprawniający sądy krajowe do pomijania przepisów konstytucji lub orzekania na podstawie uchylonych norm, a także przepisy unijne uprawniające sądy krajowe do kontroli legalności powołania sędziego przez prezydenta oraz uchwał Krajowej Rady Sądownictwa w sprawie powołania sędziów.(PAP)
autor: Mateusz Mikowski
pp/